Tym razem nie Mateusz Radojewski, a Łukasz i Sebastian Kaczmarkowie znaleźli się na podium Grand Prix Polski Mężczyzn w Siatkówce Plażowej. Młodzi medaliści największych imprez juniorskich uplasowali się na drugiej pozycji.
Siatkarski peleton zawitał do Poręby. Na Śląsku mieliśmy trzech reprezentantów: Mateusza Radojewskiego oraz Łukasza i Sebastiana Kaczmarków. Więcej mogliśmy spodziewać się po popularnym „Radarze”, który wraz z Marcinem Melnarowiczem nie raz docierał do kluczowych pojedynków. Tym razem jednak duet M&M nie zanotował sukcesów kończąc rywalizację na miejscach 9-12. – Nawet w wygranym pojedynku prezentowaliśmy się bardzo słabo. Mam nadzieję, że na kolejnym turnieju pokażemy, że zasłużenie zajmujemy miejsce w czołówce – spuentował Mateusz, który w walce o czołową ósemkę musiał uznać wyższość młodszych kolegów. Kaczmarkowie ograli bowiem bardziej doświadczonych zawodników 2:1 (25:23, 17:21, 15:13).
Nasza złota młodzież nie zadowoliła się wspomnianym triumfem i w świetnym stylu awansowała do finału. Walka o końcowy prym była zacięta. Team z grodu Krotosa okazał się minimalnie słabszy, ulegając Rafałowi Matusiakowi i Dominikowi Witczakowi w dramatycznym tie-breaku. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z występu. Jeśli chodzi o zmagania seniorów to nasz życiowy wynik. Cieszymy się ze wzrostu formy przed zbliżającymi się mistrzostwami globu – skomentował Łukasz Kaczmarek.
Po zmaganiach w Porębie Radojewski z Melnarowiczem spadli w rankingu z trzeciej na czwartą lokatę. Kaczmarkowie wskoczyli do czołowej dziesiątki i okupują dziewiątą pozycję.
DANIEL BORSKI