W minioną sobotę rozegrana została XII kolejka piłkarskich rozgrywek Playareny. Wysokie zwycięstwa odniosły drużyny A Seree Tee i Pancomu, a w starciu odwiecznych rywali Pro-Met zremisował z MTV Rozdrażew 3:3.
Na orliku przy deptaku rozegrano trzy spotkania. Pancom wysoko pokonał ekipę Igloo. Mecz rozpoczął się dobrze dla zespołu ze Zdun. Nowy nabytek drużyny, K. Łusiak, prowadził Pancom do zwycięstwa, strzelając dwa gole. Po zmianie stron sporego pecha mieli rywale, a konkretnie M. Mizerny, który trzykrotnie trafił futbolówką w słupek. Ostatecznie Pancom wygrał 10:2.
W kolejnym spotkaniu AST nie dało szans Brodziak Teamowi, zwyciężając 11:2. Cztery trafienia zanotował D. Przybyszewski, a po dwa gole zdobyli Ł. Zuziak i P. Kołaski. Wyrównany za to był pojedynek Tornada z Albatrosami. Pierwsza z tych ekip wygrała 3:2, a Albatrosy dotarły na mecz prosto z ligi halowej w Dobrzycy, gdzie walczą o podium.
Dwie konfrontacje odbyły się na orliku przy I LO. Pro-Met z zaledwie jednym rezerwowym zmierzył się z MTV. W pierwszej odsłonie team z Rozdrażewa miał swoje okazje, ale nie zdołał pokonać P. Paterka. Po zmianie stron MTV prowadziło już 3:1 i miało kolejne dogodne sytuacje. Pro-Met punkty uratował w ostatnich minutach meczu. Najpierw po długim podaniu błąd popełnił bramkarz MTV – M. Troszczyński, a w ostatnich sekundach w polu karnym dobrze zastawił się S. Dąbrowski, którego sfaulował T. Pogoda, za co sędzia zdecydował się odgwizdać rzut karny, wykorzystany przez A. Błażejczaka.
W meczu Żubrów z Dream Teamem lider, mimo okrojonego składu, kontrolował sytuację i zwyciężył 5:2. Pojedynek musiał zostać przerwany na pewien czas, ponieważ M. Hajgenbart zderzył się z bramkarzem i istniało podejrzenie poważnej kontuzji. Ostatecznie gracz wrócił na murawę i walczył do ostatniego gwizdka sędziego.
(GRZELO)
FOT. Dominik Góral