W biurze Prawa i Sprawiedliwości w Krotoszynie odbyła się konferencja prasowa z udziałem posła Piotra Kalety, pracującego obecnie w Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. W spotkaniu uczestniczyli również przewodniczący lokalnych struktur partii – Andrzej Skrzypczak, a także asystent posła Tomasza Ławniczaka – Łukasz Starczewski.
Głównym celem konferencji było przedstawienie wstępnych założeń projektu utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej jako piątej części struktury Polskich Sił Zbrojnych – obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych, na terenie całego kraju, w tym również w naszym powiecie.
- Krotoszyn jest jednym z nielicznych miast na terenie południowej Wielkopolski, gdzie są pewne tradycje związane ze stacjonowaniem obiektów wojskowych – stwierdził Piotr Kaleta. - Było tu wojsko mobilne, niezwykle potrzebne, które krzewiło postawy patriotyczne. Osobiście miałem okazję odbyć zasadniczą służbę wojskową w krotoszyńskiej Jednostce Wojskowej 4479 – przyznał poseł.
Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć ok. 56 tysięcy żołnierzy. W każdym powiecie ma powstać jedna kompania, licząca od 80 do 120 żołnierzy. Nabór ma rozpocząć się pod koniec 2018 roku bądź na początku 2019. Do WOT będzie mógł zgłosić się każdy mężczyzna lub każda kobieta po skończeniu 18. roku życia. Jednak wszyscy chętni będą musieli przejść określone testy sprawnościowe oraz – co szczególnie ważne – testy psychologiczne.
Cykl szkolenia żołnierzy ma liczyć trzy lata, po czym nastąpi kolejna rekrutacja.Żołnierze będą otrzymywać symboliczne wynagrodzenie – między 300 a 500 zł. - Co istotne, nie będzie to wojsko koszarowane, lecz takie o charakterze weekendowym i urlopowym. Oczywiście przewidywane są szkolenia poligonowe, wyjazdowe. Żołnierze obrony terytorialnej będą mieli pierwszeństwo w przyjęciu do wojska regularnego – podkreślił parlamentarzysta.
P. Kaleta oznajmił też, że spotkanie ze starostą Stanisławem Szczotką było bardzo owocne. Dotyczyło ono lokalizacji jednostki WOT. Poseł stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wyszukanie przez władze samorządowe pomieszczeń niepotrzebnych, już nieużytkowanych, które zostały przeznaczone na cele magazynowe.
Szkoleniami żołnierzy WOT zajmą się oficerowie wywodzący się z wojsk specjalnych. Uzbrojenie będzie podstawowe: karabiny i broń krótka. Magazyny broni mają być mobilne, tymczasowo usytuowane na terenie jednostek policji bądź straży pożarnej. Rozważany jest także zakup mobilnych strzelnic. Pierwsze oddziały są już tworzone na terenie wschodniej Polski. W pełnej gotowości są dwie brygady, czyli ok. 10 tys. żołnierzy. W Wielkopolsce planuje się utworzenie jednej lub dwóch brygad.
Zapytany o cele, jakie przyświecały pomysłodawcom utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej, P. Kaleta odparł, że chodzi o przygotowanie się na ewentualne niebezpieczeństwa i zagrożenie ataku zbrojnego. - Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie – powiedział. - Ale – jak to się mówi – jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Oczywiście wojska będą również potrzebne w czasie pokoju. W razie wystąpienia klęski żywiołowej, jak choćby powodzi, żołnierze WOT będą uczestniczyli w akcjach ratunkowych - podsumował poseł.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI