Pewną wygraną zanotował na własnym terenie Piast Kobylin w kolejnym meczu rozgrywek kaliskiej okręgówki. W konfrontacji z beniaminkiem ligi, GKS-em Żerków, podopieczni trenera Dariusza Wiśniewicza nie dali szans rywalom, zwyciężając 4:0.
Miejscowi pierwszą okazję do objęcia prowadzenia mieli około 20. minuty meczu. Wtedy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Bartosz Knuła. Niestety, piłka po strzale rosłego napastnika trafiła w poprzeczkę. Niewykorzystana okazja mogła się zemścić kwadrans później. Tym razem w sytuacji sam na sam z golkiperem Piasta znalazł się jeden z graczy GKS-u, ale i on nie zachował zimnej krwi.
W 35. minucie wynik spotkania otworzył Tomasz Kokot, posyłając potężne uderzenie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów, po którym piłka wpadła w okienko bramki przyjezdnych. Piast poszedł za ciosem i jeszcze przed przerwą prowadził dwoma golami. Pięknym prostopadłym podaniem popisał się Michał Rejek, a okazji nie zmarnował B. Knuła.
Po zmianie stron miejscowi dalej strzelali. W 48. minucie Patryk Kamiński zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka skozłowała przed bramkarzem i wpadła do siatki. Kilka minut potem wzdłuż pola karnego zagrał B. Knuła, a M. Rejek z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do bramki.
Po raz kolejny najlepszy strzelec Piasta przedwcześnie musiał opuścić murawę. Rejkowi najprawdopodobniej odnowiła się kontuzja kolana i na noszach został zniesiony z boiska. Dzięki tej wygranej kobylinianie tracą do podium już tylko trzy punkty.
(GRZELO)
Piast Kobylin – GKS Żerków 4:0 (2:0)
BRAMKI: 1:0 – Tomasz Kokot (35′ wolny), 2:0 – Bartosz Knuła (43′), 3:0 – Patryk Kamiński (48′), 4:0 – Michał Rejek (55′)
PIAST: Poślednik – Jasiczak, Kokot, Pospiech, A. Kurzawa – Snela (80′ Konieczny), M. Kurzawa (72′ Szymanowski), Wosiek, Kamiński – Knuła, Rejek (60′ Wachowiak)
FOT. Bartłomiej Szymczak