W drugą niedzielę kwietnia w Sobótce odbył się wyścig kolarski Ślężański Mnich. W zawodach startowało czterech zawodników z powiatu krotoszyńskiego.
Kolarze mieli do pokonania trzy okrążenia po 18 km. – Na tej samej trasie po amatorach rywalizowała elita polskiego kolarstwa, mając do przejechania siedem okrążeń. Nie brakowało podjazdów, z czego najtrudniejszy miał nachylenie 9-procentowe – mówi Krzysztof Kubik.
Z naszych zawodników najlepiej poradził sobie Kubik, który osiągnął czas 1:18:54 i zajął 68. miejsce w open oraz 22. w kategorii M2. Bartłomiej Karolewski (1:35:32) został sklasyfikowany na 524. pozycji w open i 191. w grupie M3. Tomasz Mosiński z czasem 1:36:36 zajął 536. lokatę w klasyfikacji generalnej oraz 158. w M4. Z kolei pochodzący z Biadek Sebastian Wojtysiak uzyskał czas 1:39:47, plasując się na 574. miejscu w generalce i 173. w kategorii M4. Wyścig ukończyło 714 kolarzy.
- Wyścig od samego początku układał się całkiem dobrze. Peleton nie pozwolił na żadną ucieczkę, dlatego cała grupa wpadła razem na metę. Oceniam swój start pozytywnie. Według mnie przepis na ściganie się wydaje się prosty – jechać cały czas w czubie grupy. Wydaje się to teoretycznie łatwe, ale w praktyce czasem jest niemożliwe - podsumował Kubik.
(GRZELO)