Dobiegła końca zwycięska seria Astry Krotoszyn. Tym razem podopieczni trenera Leszka Krutina dość niespodziewanie ulegli na własnym stadionie GKS-owi Żerków. Gola na wagę trzech punktów goście strzelili pięć minut przed końcem meczu.
Przyjezdni objęli prowadzenie już w 14. minucie gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska skutecznym strzałem głową popisał się Przemysław Kujawa. Astra jeszcze w pierwszej odsłonie doprowadziła do remisu. W 38. minucie najprzytomniej w polu karnym zachował się Mikołaj Marciniak, posyłając piłkę do siatki.
Wydawało się, że po zmianie stron krotoszynianie pokażą miejsce w szyku broniącemu się przed spadkiem rywalowi. Ale zawiodła skuteczność. Dwa razy w poprzeczkę i raz w słupek trafił Mikołaj Marciniak, a ponadto stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Szymon Juszczak.
Zemściło się to w końcówce spotkania, kiedy po faulu na jednym z zawodników GKS-u sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny wykorzystał Tomasz Zaremba, zapewniając swojemu zespołowi zwycięstwo.
W następnej kolejce Astra zmierzy się na wyjeździe z Zefką Kobyla Góra.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – GKS Żerków 1:2 (1:1)
BRAMKI: 0:1 – Przemysław Kujawa (14′ głową), 1:1 – Mikołaj Marciniak (38′), 1:2 – Tomasz Zaremba (85′ karny)
ASTRA: Wojtkowiak – Kmieciak, Krystek, Wawrocki, Olejnik – Juszczak, Kryś, Płokarz (75′ Miedziński), Lialuk – Ratyński (60. Mat. Marciniak), Mik. Marciniak
FOT. Bartłomiej Szymczak