Trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa zanotowała Astra Krotoszyn w rozgrywkach kaliskiej klasy okręgowej. W niedzielę na własnym boisku po zaciętej walce podopieczni trenera Leszka Krutina przegrali z KS Opatówek 0:2.
Kluczowa dla losów spotkania była sytuacja z 55. minuty. Patryk Wojtkowiak, ofiarnie interweniując, złapał piłkę. Wtedy dobiegł do niego Mateusz Stefaniak i po trzech próbach wybił bramkarzowi futbolówkę z rąk, po czym skierował ją do bramki.
Przyjezdni na 2:0 podwyższyli w końcówce meczu, kiedy miejscowi rzucili już wszystkie siły do ataku. Kacper Rybka przedarł się skrzydłem i silnym strzałem z narożnika pola karnego pokonał bramkarza Astry.
- Był to zdecydowanie mecz walki – skomentował Mariusz Ratajczak, wiceprezes Astry ds. sportowych. - Wiedzieliśmy, że zespół, który pierwszy strzeli gola, wygra ten pojedynek. Niestety, błąd popełnił sędzia. Zawodnik z Opatówka przyznał się, że trafił w ręce Patryka, zanim posłał piłkę do siatki. W ostatnich minutach trener przesunął Karola Krystka do przodu. Goście wykorzystali jedną z kontr i było po sprawie. Zostały nam cztery spotkania, w których postaramy się zdobyć komplet punktów.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – KS Opatówek 0:2 (0:0)
BRAMKI: 0:1 – Mateusz Stefaniak (55′), 0:2 – Kacper Rybka (87′)
ASTRA: Wojtkowiak – Olejnik, Wawrocki, Krystek, Kołaczkowski (46′ Mat. Marciniak) – Juszczak, Kryś, Budziak, Płokarz – Lialuk, Mik. Marciniak