Siódmy już wakacyjny wyjazd w góry chóru „Izydorki” ze Szkoły Podstawowej w Biadkach miał miejsce w dniach 8-10 lipca. Śpiewacy wypoczywali tradycyjnie w Beskidach.
Jak zaznacza Klaudia Szubert, dyrygent zespołu, głównym celem wyjazdu było miłe i aktywne spędzenie wolnego czasu oraz integracja członów chóru.
Pierwszego dnia, zaraz po dotarciu do Nowego Sącza, młodzi artyści wzięli się do pracy nad doskonaleniem swoich umiejętności wokalnych. Pod bacznym okiem instruktora – Małgorzaty Łukasik-Kogut – uczyli się śpiewu białym głosem. Poznali sądeckie śpiewy o zabawy taneczne. Warsztatom towarzyszyła kapela zespołu p. Małgorzaty – „Piątowioki”.
Po warsztatach – na terenie Miasteczka Galicyjskiego – uczestnicy mogli przekonać się, jak niegdyś wyglądał sklep towarów mieszanych, poznali także dawną specyfikę funkcjonowanie apteki, zakładu fryzjerskiego czy kowalskiego a także gabinetu dentystycznego.
Kolejny dzień wypoczynku to wyjazd do Krakowa. W Domu Pielgrzyma chórzyści zostawili bagaże, po czym rywalizowano w squasha. Popołudnie było przeznaczone na próbę wokalno-instrumentalną. O godz. 18.00 chór uświetnił swoim występem Mszę Św. w kościele Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie. Nie obyło się także bez zwiedzania Krakowa nocą. Były więc dorożki, uliczni artyści i kebab w przyrynkowej restauracji.
Trzeciego dnia Izydorki wyjechały do Inwałdu – Parku Rozrywki. Atrakcji było co niemiara: dzika rzeka, labirynt strachu, kino 5D, lodowisko, świat w miniaturze, super ślizg czy karuzele.
Wyjazd był współfinansowany ze środków Urzędu Miasta i Gminy Krotoszyn.
(NATALIA)