A Seree Tee w najlepszej ósemce w Polsce! Krotoszyński team przegrał dopiero w ćwierćfinale MP PlayAreny, ulegając z Dynamikowi Herring Toruń 0:3.
Zawody zorganizowane zostały na terenie Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej przy ul. Obrońców Tobruku w Warszawie. W turnieju finałowym walka toczyła się o tytuł najlepszej drużyny w naszym kraju w piłce nożnej 6-osobowej oraz o prawo gry w EMF Champions League. Po rywalizacji w ligach lokalnych oraz półfinałach MP, do ścisłego finału dostało się 16 najlepszych drużyn w Polsce. Na boisku zaprezentowały się m.in. obrońca tytułu Cater Group Łódź, były mistrz i finalista Fortuna Pucharu Polski 2017 – Dynamik Herring Toruń oraz zwycięzca polskiej edycji Neymar Jr’s Five 2017 – Kapela Weselna Kraków.
Wśród tak dobrych ekip znalazł się krotoszyński team A Seree Tee. Nasza ekipa w losowaniu przydzielona została do grupy D, w którą określano jako “grupę ekip głodnych sukcesu”. Na początek AST skonfrontowało się z BJM Kraków. Przewagę krotoszynian bramką dokumentował Mikołaj Marciniak. Niestety, w dalszej części spotkania – po dwóch kontrach – ekipa z Krakowa wyszła na prowadzenie. W końcowych sekundach AST zaryzykowało, wycofując bramkarza i po kolejnym wypadzie krakowianie podwyższyli prowadzenie, zwyciężając 3:1.
Następnie AST zmierzyło się z Jakubskim Toruń. Nasz team wyszedł na prowadzenie po trafieniu niezawodnego M. Marciniaka. Ekipa z Torunia grała przez większą część meczu z “lotnym” bramkarzem. Wykorzystując grę w przewadze Jakubski strzelił dwa gole. Przy wyniku 1:2 katastrofalny błąd popełnił bramkarz rywali, łapiąc futbolówkę poza polem karnym. Golkiper został wykluczony, a jego drużyna musiała grać pięć minut w osłabieniu. Świetnie okazję gry w przewadze wykorzystało AST, aplikując rywalom aż pięć goli, wygrywając mecz 6:2!
Przed ostatnią serią walka o wyjście z grupy toczyła się między trzema drużynami. Krotoszyński zespół pokonał – po arcyciekawej konfrontacji – Wrond Side F.C Szczecin 3:2. Dużą niespodziankę zrobiło Jakubskie Toruń, ogrywając w takim samym stosunki BJM, przez co zespół spod Wawelu spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Dzięki takim wynikom nasz team zajął pierwsze miejsce!
W ćwierćfinale AST stanęło naprzeciw dobrze sobie znanemu Dynamikowi. Krotoszynianie z rywalem mierzyli się w minionym roku, podczas Fortuna PP. Wówczas, po zaciętym meczu, lepszy okazał się oponent, który zwyciężył 3:2. Niestety historia znów zatoczyła koło. Torunianie wygrali 3:0, plasując się ostatecznie na trzecim miejscu, pokonując w meczu o brąz Bestię Team Police 2:1. Z kolei mistrzem kraju została Tiki Taka Warszawa, gromiąc w finale Bad Boy Szczecin 5:1.
Dla AST to wyśmienity sezon. Drużyna triumfowała w Krotoszyńskiej Lidze Halowej Piłki Nożnej, powiatowej Playarenie, Pucharze Krotoszyna i Summer Cup. Ponadto, uplasowała się na trzecim miejscu w rozgrywkach Fortuna Puchar Polski oraz na miejscu 5-8 w mistrzostwach Polski Playareny. Na sukces zespołu zapracowali Patryk Wojtkowiak, Jakub Nelle, Adam Wosiek, Marcin Nowak, Łukasz Zuziak, Karol Krystek, Mikołaj Marciniak, Piotr Fabiś, Mateusz Marciniak, Daniel Olejnik, Mikołaj Gruchaj, Patryk Kuszaj, Szymon Sekula, Dawid Przybyszewski i Łukasz Budziak. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z bycia w najlepszej ósemce zespołów w kraju. Z 16 drużyn, które zagrały w finałach, jako jedyni byliśmy z Wielkopolski. W ćwierćfinale przegraliśmy z mistrzem Polski Playareny z 2015 roku. Musimy przyznać, że Dynamik był od nas lepszy i zasłużenie zajął trzecie miejsce - skomentował kierownik zespołu, Robert Stawowy.
(GRZELO)
