Astra Krotoszyn nie miała żadnych problemów z pokonaniem na własnym obiekcie Baryczy Janków Przygodzki. Podopieczni trenera Leszka Krutina zaaplikowali rywalom cztery gole. Goście odpowiedzieli tylko jednym trafieniem.
W pierwszej połowie całkowicie dominowali miejscowi. W 10. minucie Krzysztof Ratyński uderzeniem zza pola karnego pokonał golkipera Baryczy. Minęło kilkadziesiąt sekund, a pierwszą tego dnia okazję miał Mikołaj Marciniak. Napastnik Astry przegrał jednak pojedynek z bramkarzem przyjezdnych.
Na 2:0 podwyższył Mateusz Mizerny, wykorzystując podanie od M. Marciniaka. Astra nie zwalniała tempa. Piłkę po uderzeniu Łukasza Budziaka na rzut rożny sparował bramkarz Baryczy. Z kolei po strzale M. Marciniaka futbolówka trafiła w słupek.
Po zmianie stron kibice nadal nie mogli narzekać na nudę. Nadzieje, lecz nie na długo, na korzystny rezultat przywrócił gościom Tomasz Jasiórski, pokonując strzałem głową Patryka Wojtkowiaka. Błąd przy tej akcji popełnili Ł. Budziak z Danielem Olejnikiem.
W 76. minucie Astra miała rzut karny. Z jedenastu metrów nie pomylił się Paweł Kryś. Wynik spotkania ustalił Łukasz Wawrocki, zdobywając gola uderzeniem głową.
Krotoszynianie po czterech kolejkach mają na koncie dwa zwycięstwa i dwa remisy. Do przewodzącego stawce Piasta Kobylin tracą tylko dwa oczka. W następnej serii ekipa L. Krutina zmierzy się na wyjeździe z Orłem Mroczeń.
(GRZELO
Astra Krotoszyn – Barycz Janków Przygodzki 4:1 (2:0)
BRAMKI: 1:0 – Krzysztof Ratyński (10′), 2:0 – Mateusz Mizerny (20′), 2:1 – Tomasz Jasiórski (68′ głową), 3:1 – Paweł Kryś (76′ karny), 4:1 – Łukasz Wawrocki (82′ głową)
ASTRA: Wojtkowiak – Juszczak, Wawrocki, Krystek, Olejnik (68′ Stach) – Ratyński, Kryś (82′ Adamski), Budziak (80′ Stachowiak), Oleśków (72′ Mat. Marciniak), Mizerny – Mik. Marciniak
FOT. Bartłomiej Szymczak