Na sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Wiesław Sołtysiak zadał pytanie o możliwość zamontowania terminali płatniczych w urzędzie. Z kolei Janusz Bartoszewski zagadnienie to rozszerzył o krytą pływalnię Wodnik.
Sprawę skomentował skarbnik Grzegorz Galicki. - Samorządy w zasadzie już kas nie mają, bo większość mieszkańców płaci podatki przelewami – tłumaczył. - Jak sądzę, to kwestia 2-3 lat, aż kasa zniknie również z naszego urzędu. W przyszłym roku przewidujemy wprowadzić terminal u nas, jednak zaznaczam, że płacenie kartą w magistracie będzie się wiązało z jakąś drobną prowizją.
Do terminalu płatniczego na Wodniku skarbnik gminy nie jest przekonany. – Jeśli koszty zamontowania terminalu znacząco będą przewyższać korzyści z tego płynące, to nie będę namawiał spółki do wdrożenia takiego rozwiązania – stwierdził G. Galicki. – Jest wiele instytucji, które dobrze funkcjonują bez terminali płatniczych – dodał.
(ANKA)
FOT. Archiwum