Kara do pięciu lat więzienia grozi 46-letniemu mieszkańcowi gminy Kobylin, który włamał się do fiata 126p, a następnie go ukradł. Ponadto mężczyzna został przyłapany na kierowaniu w stanie nietrzeźwości i otrzymał mandat za prowadzenie samochodu bez uprawnień.
Policjanci z Kobylina otrzymali informację o kradzieży fiata 126p w niedzielę, 30 czerwca. Z relacji zgłaszającego wynikało, że w nocy poruszał się on tym pojazdem wraz z kilkoma kolegami. Z okazji imienin wspólnie odwiedzali różne lokale. Jako że spożywał alkohol, poprosił o kierowanie samochodem jednego ze znajomych. Nad ranem, gdy świętowanie dobiegło końca, pojazd został zaparkowany na stacji benzynowej. Mężczyzna udał się po samochód po południu, lecz już go tam nie było.
- Po przyjęciu zawiadomienia policjanci przystąpili do wyjaśniania sprawy – informuje Włodzimierz Szał z KPP w Krotoszynie. - Od początku w kręgu ich zainteresowań była jedna z osób, z którymi zgłaszający wspólnie jeździł autem. Był to dobry trop. Złodziejem okazał się 46-letni mieszkaniec gminy Kobylin.
Jak ustalono, sprawca zabrał samochód zaraz po pozostawieniu go przez użytkującego. Mimo iż był pijany, skradzionym maluchem chciał zawieźć pozostałych kolegów do ościennego powiatu. Tam zatrzymała go policja. 46-latek odpowie więc za prowadzenie po spożyciu alkoholu, a dodatkowo został ukarany mandatem w kwocie 500 zł za kierowanie bez uprawnień. - Funkcjonariusze, którzy go zatrzymali, wtedy jeszcze nie mieli informacji o kradzieży tego samochodu – mówi W. Szał. - Mężczyzna przyznał się do czynu. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu kara do pięciu kat pozbawienia wolności.
(ANKA)
FOT. KPP Krotoszyn