Ekipa Faken triumfowała w XLI edycji turnieju piłkarskiego Balcer Cup 2013, dedykowanego pamięci byłego kierownika katedry gier zespołowych Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu profesora Mieczysława Balcera. W finale zwycięzcy zawodów pokonali 4:1 Zip Skład.
Do udziału w turnieju zgłosiło się 19 drużyn, które zostały podzielone na cztery grupy. Do dalszego etapu rywalizacji udało się awansować zespołom Faken, Zip Skład, Białe Mewy, Specjalizacja II Sum WF, No Name, Specjalizacja 2009, a także Prawie Normalnym Trenerom i Trenerom KKS Lech Poznań.
Faza pucharowa rozpoczęła się od konfrontacji Prawie Normalnych Trenerów z Faken. W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie zdobyła bramki, dlatego o awansie do dalszej fazy decydowały rzuty karne. Te lepiej wykonywała ekipa Faken, wygrywając 3:2. W drugim ćwierćfinale Białe Mewy okazały się minimalnie lepsze od No Name, zwyciężając 1:0. Po następnym meczu z rozgrywkami musieli się pożegnać gospodarze imprezy. Specjalizacja II Sum WF przegrała bowiem 0:2 ze Specjalizacją 2009.
Dwa pojedynki półfinałowe zostały rozstrzygnięte dopiero po rzutach karnych. W pierwszym z nich zespół Faken okazał się lepszy od Białych Mew, z kolei Zip Skład wyeliminował Specjalizację 2009. W meczu o trzecie miejsce znów konieczne było egzekwowanie rzutów karnych. W tym elemencie piłkarskiego rzemiosła lepsi byli gracze Białych Mew.
W finale już od pierwszych minut przewagę osiągnęła ekipa Faken. Piłkarze tej drużyny co i rusz stwarzali sobie kolejne sytuacje, które zamieniali na gole. Ostatecznie pojedynek zakończył się wygraną Faken 4:1 i Zip Skład musiał zadowolić się drugim miejscem.
Królem strzelców imprezy został Krzysztof Urbanowicz (Specjalizacja 2009) z czterema trafieniami na koncie. Za najlepszego golkipera uznano Łukasza Błaszczyka (Specjalizacja 2009). Z kolei MVP Balcer Cup 2013 został Marek Gołembowski (Faken). – Chciałbym podziękować wszystkim za przybycie na turniej. Mam nadzieję, że spotkamy się po raz kolejny za rok w nowej hali katedry gier zespołowych AWF Poznań – skomentował współorganizator Robert Śliwowski.
(GRZELO)