Sezon grzewczy w pełni. Mróz coraz bardziej przybiera na sile, co powoduje, że częściej niż zwykle zaglądamy do kotłowni. Zastanawiamy się też, jak ocieplić nasze mieszkania i domy, aby strat ciepła było jak najmniej. Należy jednak pamiętać, że nie wszystko, co szczelne i hermetyczne, jest dobre i bezpieczne.
Zbyt mocno doszczelnione, tj pozbawione wentylacji, mieszkanie może doprowadzić do poważnych zatruć, a nawet śmierci z powodu rozprzestrzeniającego się tlenku węgla. – Zatrucia czadem to najczęściej tragedie na własne życzenie – mówi Tomasz Niciejewski z KP PSP w Krotoszynie. - Wielu ludzi myśli bowiem tylko o zapewnieniu sobie ciepła w domu, a zapomina o bezpieczeństwie.
Ze statystyk wynika, że do zatruć tlenkiem węgla (zaczadzeń ) najczęściej dochodzi w mieszkaniach nadmiernie uszczelnionych oraz z niesprawną wentylacją (pozatykane kratki), jak również w łazienkach, w których są termy gazowe czy junkersy. - Często przyczyną tragedii jest również używanie wadliwych piecyków – gazowych, węglowych i innych – tłumaczy Niciejewski.
Gdy używamy pieców, term gazowych w mieszkaniach zbyt mocno uszczelnionych, ze zbyt małą lub niesprawną wentylacją, to ograniczamy wymianę powietrza. Co się wtedy dzieje? - Brakuje tlenu, zachodzi niepełne spalanie i tworzy się śmiercionośny tlenek węgla – wyjaśnia Niciejewski.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy na terenie powiatu krotoszyńskiego odnotowano trzy zdarzenia, w czasie których stwierdzono obecność tlenku węgla. Zatruło się siedem osób, które trafiły do szpitala. W działania zaangażowanych było osiem zastępów i 41 strażaków.
Czytając i słuchając informacji o zatruciach tlenkiem węgla, zadajemy sobie pytanie – jak uniknąć takich sytuacji w naszych rodzinach? - Trzeba zacząć od najprostszej rzeczy – nie wolno nadmiernie uszczelniać mieszkań, zatykać kratek wentylacyjnych, wlotów do przewodów kominowych, używać niesprawnych bądź nie poddanych przeglądowi piecyków gazowych i term – dodaje rzecznik prasowy KP PSP.
Warto wyposażyć mieszkanie w czujki dymu oraz tlenku węgla. Nie jest to droga rzecz, więc jej zakup nie zrujnuje budżetu domowego. A najważniejsze, że taka czujka może uratować nasze życie.
OPRAC. (ANKA)
FOT. Archiwum KP PSP Krotoszyn