Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Miłosz Zwierzyk pytał, ile dzieci zakwalifikowano do przedszkoli na przyszły rok szkolny. Trwa bowiem rekrutacja. Jak się okazuje, wpłynęło 455 wniosków przy 233 wolnych miejscach w przedszkolach prowadzonych przez gminę Krotoszyn.
Łatwo więc obliczyć, iż niemal dokładnie połowę odrzucono. – Ale są to liczby po pierwszym naborze – tłumaczył wiceburmistrz Ryszard Czuszke. – Teraz rodzice mogą się odwoływać. Do 12 maja będziemy te odwołania rozpatrywać.
Radny Zwierzyk dopytywał, czy planowane jest otwarcie dodatkowych oddziałów i z jakimi kosztami by to się wiązało. - Nowy oddział to koszt około 100 tysięcy złotych – wyjaśniał R. Czuszke. – Czy jest sens je tworzyć, skoro za rok wszystkie sześciolatki będą chodzić do szkoły?
M. Zwierzyk poruszył również kwestię dodatkowych zajęć w przedszkolach, mając na myśli język angielski i rytmikę. – Trzeba sobie zadać pytanie, jakie jest zapotrzebowanie na coś takiego – odpowiedział Czuszke. – Jeśli będzie duże, to uruchomimy jakieś formy dofinansowania takich zajęć. Rozwiązanie jest takie – należy zatrudniać nauczycieli, którzy prócz kwalifikacji do nauczania wczesnoszkolnego mają jeszcze jakieś inne, jak choćby język angielski – oznajmił wiceburmistrz, podkreślając, iż bez tego świeżo upieczonemu nauczycielowi trudno będzie znaleźć pracę.
(ANKA)