
Ostatnie dwa dni maja były bardzo pracowite dla grupy krotoszyńskich darterów. Najpierw bowiem rywalizowali w turnieju deblowym, by następnie wziąć udział w zmaganiach indywidualnych w ramach Pucharu Polski w Jarocinie.
Pierwszego dnia zawodów wystąpiły trzy krotoszyńskie duety: Karol Pietrzak i Marcin Wojtkowiak, Paweł Gewert i Hubert Pawlicki oraz Jacek Cieślak i Przemysław Pawlicki. Wszyscy zajęli miejsca w przedziale 9-13. – W grupie mieliśmy byłego, wielokrotnego mistrza kraju. Mimo to każda z par miała szanse na wyjście z grupy. Niestety, o niepowodzeniu zadecydowały słabsze końcówki legów – powiedział Przemysław Pawlicki.
Następnego dnia 61 zawodników zostało podzielonych na 16 grup. W tym gronie znalazło się osiem osób z Krotoszyna. Najlepiej z niej spisał się Przemysław Pawlicki, który wyszedł z grupy. W kolejnym pojedynku – z Adamem Kwietniem (Wieruszów) – przegrał 1:3. Poza nim walczyli jeszcze Cieślak (33. miejsce), Piotr Figlak (33. miejsce), Pietrzak (33. miejsce), Gewert (49. miejsce), Hubert Pawlicki (49. miejsce) i Wojtkowiak (49. miejsce).
Po konfrontacjach w turnieju głównym przeprowadzono rozgrywki w kategoriach juniorskich oraz dla pań. W pierwszej z nich z bardzo dobrej strony pokazał się Hubert Pawlicki. Młody zawodnik pokonał w grupie trzech przeciwników. Poległ dopiero w spotkaniu z Jordanem Hołdernym (Jarocin) i ostatecznie zajął drugą lokatę.
Na słowa pochwały zasłużyła również Marta Praczyk. Po przebrnięciu fazy grupowej przegrała dopiero finale z Martyną Stróżyk (Boguszyn). – Był to dla mnie pierwszy Puchar Polski w rozgrywkach darta. Mimo porażki w finale jestem bardzo zadowolona ze swojej postawy. Duże wrażenie wywarła na mnie atmosfera na zawodach i już teraz planuję kolejne występy – oznajmiła Praczyk.
(GRZELO)