Obrońcy małego szpitala w Koźminie Wlkp. nie dają za wygraną. Choć ich wniosek o przeprowadzenie referendum nie został przyjęty, próbują doprowadzić do głosowania.
Spotkanie w sprawie podjęcia decyzji dotyczącej referendum odbyło się kilka tygodni temu w krotoszyńskim magistracie, gdzie przeprowadzono sesję Rady Powiatu. Wówczas specjalnie powołana komisja odrzuciła wniosek Jolanty Cyunczyk, przewodniczącej Społecznego Komitetu Obrony Małego Szpitala. - Nie do końca zgadzam się z taką decyzją – mówi przedstawicielka komitetu. - Zarzucono nam niedopełnienie pewnych formalności, a uważam, iż wystąpiły jedynie drobne uchybienia, które absolutnie nie powinny doprowadzić do odrzucenia naszego wniosku.
Członkowie komisji mieli zastrzeżenia m. in. do tego, w jaki sposób Cyunczyk uzyskała status pełnomocnika. - Starostwo nie domagało się stosownego dokumentu, gdy składałam wniosek – komentuje zainteresowana. - Jeśli został przyjęty, sądziłam, iż wszystko zrealizowałam, jak należy. Zresztą pismo potwierdzające udzielenie mi pełnomocnictwa doręczyłam nieco później.
Drugi zarzut dotyczył kosztów związanych z przeprowadzeniem referendum. – Najpierw mówiono nam, że potrzebnych będzie 200 tys. zł, by po krótkim czasie oznajmić, iż powiat będzie musiał wydać aż 450 tysięcy - dodaje Cyunczyk. Kolejną kwestię sporną stanowiło nieopublikowanie komunikatu o referendum na łamach krajowego dziennika. - Co kogoś w Warszawie, Krakowie czy Szczecinie interesuje szpital w Koźminie? – pyta rozgoryczona przewodnicząca. - Dla nas kluczowe jest informowanie o działaniach lokalnej społeczności i dlatego niemal co tydzień pisały o nas tygodniki ukazujące się na terenie powiatu krotoszyńskiego.
Obecnie z dokumentacją całej sprawy zmaga się radca prawy, który analizuje możliwości i szanse obrońców szpitala na pozytywne rozpatrzenie odwołania od decyzji starostwa. - Dziesięć dni temu otrzymaliśmy oficjalną odmowę w kwestii referendum – kończy Cyunczyk. - Myślę, że decydujące będą najbliższe godziny. Przypuszczam, że wystąpimy na drogę sądową.
Daniel Borski