
Z Rafałem Wolkensteinem, dyrektorem Ośrodka Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego w Krotoszynie (od 2010 r.), krotoszynianinem, magistrem inżynierem technologii drewna, a dawniej także nauczycielem przedmiotów zawodowych w ZSP nr 3, rozmawiał Łukasz Cichy.
Od kiedy istnieje Ośrodek Dokształcania?
- Ośrodek Dokształcania istnieje od 2009 r. Kształcimy uczniów szkół zawodowych prawie we wszystkich zawodach. Młodzież nie musi, jak dawniej, jeździć do Kalisza, Zielonej Góry czy Mosiny na kursy dokształcające, lecz uczy się w naszym ośrodku. Współpracujemy z 12 szkołami średnimi naszego powiatu oraz z zespołami szkół w Miliczu, Pogorzeli, Międzyborzu, Sycowie, Odolanowie. W szkołach macierzystych uczniowie mają zajęcia z przedmiotów ogólnokształcących, a w naszym ośrodku z przedmiotów zawodowych. Starszy Cechu z Zarządem CRR ma pomysł założenia technikum.
Dziennego czy zaocznego?
- Dziennego. Myślimy, by technikum było wielozawodowe. I znowu: matematyka, fizyka, polski itd. w ośrodku, a przedmioty zawodowe w firmach zrzeszonych w Cechu, np. stolarz w firmie stolarskiej. Mamy tu dużo zakładów z nowoczesnym parkiem maszynowym, np. mechaniki pojazdowej czy ślusarstwa. Takie rzeczy mogłyby się udać.
Ile osób wykształcił ośrodek?
- Musimy się pochwalić, że wykształciliśmy trzy pełne roczniki szkoły zasadniczej. W roku szkolnym 2014/1014 kształciliśmy 880 osób, a w przyszłym roku prawdopodobnie będzie ich jeszcze więcej.
Jaki jest cel cechu?
- Cech w dalszym ciągu będzie prowadził sprawy rzemieślnicze, będzie prowadził obsługę umów, ochronę środowiska w zakładach pracy, ZUS-y. Ośrodek Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego współpracuje ze szkołami z Krotoszyna, Koźmina, Kobylina, Milicza, Zdun, Odolanowa, Jutrosina, Sycowa, Międzyborza i Pogorzeli. Planujemy założyć filię ośrodka w miejscowości Wieruszów, ponieważ tam też jest zapotrzebowanie na taką placówkę. To kwestia przyszłego roku.
A jak było kiedyś?
- Zawsze celem cechu było zrzeszanie się rzemieślników. W jedności siła. Z tym, że kiedyś cech miał znacznie więcej członków. Jeszcze w latach 80. było ich 800, a teraz jest 200. Ale jest to związane z tym, że kiedyś każdy prowadzący działalność gospodarczą musiał obligatoryjnie należeć do cechu lub do Izby Rzemieślniczej. Ustawą zniesiono ten obowiązek, a jest to błędne, ponieważ jeżeli w Wielkiej Brytanii czy Niemczech rzemieślnik nie należy do cechu, to nikt z nim nie rozmawia.
Kto działa w Zarządzie Cechu Rzemiosł Różnych?
- Starszy cechu Józef Januszkiewicz, I podstarszy Ryszard Kostka, II podstarszy Adam Sowiński, sekretarz Marek Duczmal, skarbnik Krzysztof Łyskawa oraz członkowie Zarządu – Andrzej Czajka, Eugeniusz Grześkowiak, Tadeusz Kierakowicz, Andrzej Robaszkiewicz, Dariusz Fabianowski, Marian Stybaniewicz.
Co da zapisanie się do cechu?
- Tak jak mówiłem, prowadzimy sprawozdania z ochrony środowiska, z emisji gazów cieplarnianych, a ponadto jeżeli ktoś ma w firmie uczniów – umowy uczniowskie, dokumenty związane z refundacją kosztów kształcenia. Oferujemy kursy pedagogiczne, pomoc prawną i szeroko pojęte doradztwo związane z rzemiosłem.
Powiedzmy, że znam się dobrze na jakiejś pracy i chcę otworzyć firmę. Czy cech zajmie się za mnie robotą papierkową, na której się nie znam?
- Tak. Jak najbardziej. Oczywiście, niektórzy są członkami cechu, a rozliczają się w biurach rachunkowych, ale to są duże firmy.