Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 25 listopada 2024, poniedziałek imieniny obchodzą: Katarzyna, Erazm

Przegrana w deblu i smakowanie igrzysk

Przegrana w deblu i smakowanie igrzysk

Albin Batycki i Kamil Fabisiak zakończyli swój udział w rozgrywanych w Londynie Igrzyskach Paraolimpijskich. Polacy polegli w 1/16 finału gry podwójnej.

Nasi reprezentanci nie sprostali australijskiej parze Kellerman/Weeks, przegrywając 2:6, 1:6. – Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z gry. Zdecydowanymi faworytami byli rywale. Choć wynik wskazuje na błyskawiczny przebieg meczu, potyczka wcale nie należała do najkrótszych – komentuje zawodnik koźmińskiego Spartakusa. – Walczyliśmy o każdy punkt, co spotkało się z pozytywnymi reakcjami kibiców.

Batycki dodaje, że po spotkaniu polska część widowni gratulowała dwójce rodaków ambicji. – Nasi sympatycy zwracali uwagę na naszą determinację, wskazując, iż Agnieszka Radwańska grała bez werwy. Łagodnie mówiąc, twierdzili, że jej gra przyniosła im wiele wstydu – mówi tenisista.

Sportowiec podkreśla też coraz wyższy poziom tenisa na wózkach. – Jestem zdumiony postępem, jaki nastąpił od Pekinu, choć trochę smutne, że żadnego z paraplegików nie ma w trzeciej rundzie – zauważa. – Może czas zmienić dyscyplinę…

Po odpadnięciu z rywalizacji Batycki kolejne dni spędza na zwiedzaniu sportowych aren oraz na treningach. – W tym sezonie mamy jeszcze wiele startów, więc korzystamy ze sposobności i ćwiczymy na znakomitych obiektach – kontynuuje. Poza smakowaniem atmosfery igrzysk nasz tenisista znalazł czas, by wybrać się do centrum Londynu. – To niezwykle urokliwe miasto, posiadające specyficzny klimat – twierdzi Batycki. - Po wycieczce odwiedziliśmy halę koszykarską, gdzie nasi zawodnicy przegrali po zaciętej walce z Niemcami.

Doświadczony gracz jest zniesmaczony jedną kwestią. Chodzi o przekaz telewizyjny londyńskich wydarzeń. – Np. na Trafalgar Square jest wystawiony ogromny telebim, a transmisja trwa od rana do późnych godzin nocnych. W naszym kraju jest cisza medialna. Może i nie zdobywamy tak wielu krążków jak na poprzednich paraolimpiadach, ale przecież nie medale są głównym celem uprawiania sportu przez osoby niepełnosprawne – kończy Batycki.

DANIEL BORSKI

 

Kategoria: Sport

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij