Od zwycięstwa 3:1 z UKS Kaniasiatka Gostyń rozpoczęli sezon ligowy III ligi mężczyzn siatkarze Astry Krotoszyn. Podopieczni trenera Grzegorza Wiertlewskiego byli zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużenie wygrali.
W pierwszym secie na parkiecie trwała walka punkt za punkt. Do ostatnich momentów decydowało się, który zespół wygra tę odsłonę. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy pokonali Kaniasiatkę 25:23. – Zawsze trudno rozgrywa się mecze otwarcia. Większość chłopaków dopiero skończyła wiek juniorski. Natomiast seniorzy poza rozgrywkami amatorskimi bądź studenckimi mieli dłuższe przerwy w grze – skomentował trener Astry.
Kolejna odsłona była prawdziwym popisem miejscowych, którzy nie dali żadnych szans przyjezdnym, wygrywając 25:14. Niestety, gorzej powiodło się im w trzecim secie. Po prostych błędach, zwłaszcza w końcówce partii, przegrali 23:25. – Gostyń to renomowana firma, która co roku plasuje się w czołówce stawki. Z kolei my z każdym meczem będziemy się rozkręcali i nabierali pewności siebie. To spowoduje, że zdołamy wyeliminować wahania formy – oznajmił Wiertlewski.
Ostatnia odsłona to prowadzenie Asterki od samego początku. Przewaga cały czas rosła. Rozpoczęło się od 8:6, przez 13:7, do 19:12. W tym momencie o czas poprosił trener gości. Przerwa nie pomogła siatkarzom Kaniasiatki. Zdołali ugrać jeszcze zaledwie trzy oczka i przegrali partię 15:25, a całe spotkanie 1:3. – Jestem zadowolony z tego, że chłopcy bardzo pewnie pokonali dzisiejszego przeciwnika. Dla nas najważniejsze jest, że chcą trenować i grać. Tylko dzięki temu możemy liczyć na jakiś sukces w lidze, który – miejmy nadzieję – przełoży się na wsparcie finansowe od lokalnych sponsorów – podsumował opiekun Asterki.
(GRZELO)
ASTRA KROTOSZYN
Piotr Blecha, Jakub Szmolke, Bartłomiej Grenda, Michał Kaźmierczak, Mateusz Sobański, Dawid Sasin, Kamil Nowacki, Jakub Robakowski, Dominik Kubeczek, Miłosz Błażejczyk, Dominik Lewandowski