Były gracz Piasta Kobylin Robert Norkiewicz strzelił gola na wagę trzech punktów w spotkaniu biało-zielonych z Dąbroczanką Pępowo. Podopieczni trenera Aleksandra Sobczyka bramkę stracili dopiero w końcówce meczu.
Od samego początku przewagę w tym pojedynku mieli gospodarze, zajmujący miejsce w ścisłej czołówce IV ligi. Długo nie udawało im zaskoczyć dobrze dysponowanego w bramce Arkadiusza Michałowicza, aż nadeszła 82. minuta. Wtedy to sfaulowany w okolicach linii bocznej został gracz gospodarzy. Po dośrodkowaniu futbolówka minęła obrońców i trafiła do stojącego na piątym metrze Norkiewicza. Były gracz Piasta z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki, tym samym zapewniając trzy punkty swojej ekipie.
Do najbliższej konfrontacji – z leszczyńską Polonią – Piast przystąpi bez Jakuba Pospiecha. Doświadczony obrońca po dwóch żółtych kartkach musiał bowiem opuścić murawę. Było to jego czwarte i piąte upomnienie w tym sezonie, dlatego w następnym meczu będzie musiał pauzować.
(GRZELO)
Dąbroczanka Pępowo – Piast Kobylin 1:0 (0:0)
BRAMKA: 1:0 – Robert Norkiewicz (82′)
CZERWONA KARTKA: Jakub Pospiech (konsekwencja dwóch żółtych 89′)
PIAST: Michałowicz – A. Kurzawa, Pospiech, Kurasiak, Kajl – Witczak, M, Kurzawa, Krzysztof Kendzia, Paczków, Kacper Kendzia – Gendera (75′ Knuła)