Dziewięć goli, cztery rzuty karne, poobijane słupki i poprzeczki – to wszystko można było zobaczyć w pojedynku Astry Krotoszyn z Baryczą Janków Przygodzki. To kapitalne widowisko zakończyło się wynikiem 7:2 dla gospodarzy.
Krotoszynianie przystępowali do tego meczu po trzech kolejnych porażkach. W końcu jednak się przełamali i zdobyli komplet punktów w imponującym stylu. W dużej mierze było to zasługą duetu snajperów – Adam Staszewskiego i Krzysztofa Gościniaka. Pierwszy wykorzystał w tym spotkaniu trzy rzuty karne, a w doliczonym czasie gry głową ustalił rezultat spotkania. Z kolei Gościniak był klasą dla siebie i strzelił dwie piękne bramki.
- Na szczególną uwagę zasługują trafienia Krzyśka Gościniaka. Zwłaszcza pierwsze uderzenie w samo okienko bramki było przecudnej urody – skomentował trener Marcin Kałuża. Snajper krotoszynian mógł się pokusić w tym meczu o jeszcze jednego gola, ale po jego bombie z 40 metrów piłka trafiła w poprzeczkę. Bardzo ładne trafienie zanotował także Krzysztof Ratyński. – Ten gol padł po składnej akcji mojego zespołu. Chłopcy rozegrali piłkę w taki sposób, jakiego od nich oczekuję – oznajmił szkoleniowiec krotoszynian.
Warto dodać, że przy stanie 4:2 goście nie wykorzystali rzutu karnego. Poza tym po ich strzałach piłka lądowała na słupku i na poprzeczce bramki strzeżonej przez Mateusza Wroneckiego. Ostatecznie Astra pokonała Barycz 7:2. W najbliższy weekend krotoszyński zespół zmierzy sie na wyjeździe z Prosną Kalisz.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – Barycz Janków Przygodzki 7:2 (3:1)
BRAMKI: 1:0 – Adam Staszewski (12′ karny), 1:1 – Łukasz Adamczyk (21′), 2:1 – Adama Staszewski (26′ karny), 3:1- Adam Staszewski (43′ karny), 4:1 – Krzysztof Gościniak (47′), 4:2 – Mariusz Dolny (49′), 5:2 – Krzysztof Gościniak (63′), 6:2 – Krzysztof Ratyński (86′), 7:2 – Adam Staszewski (91′ głową)
ASTRA: Wronecki – Sz. Sekula, Cubal, Jankowski, Adamski – Marciniak (85′ Swora), Budzik, Jańczak, Ratyński - Staszewski, Gościniak (88′ J. Sekula)
FOT. Bartłomiej Szymczak