„Rzetelność nade wszystko” – tym hasłem powitałem Was 6 marca 2012 r., kiedy to Gazeta Lokalna KROTOSZYN po raz pierwszy zagościła w Waszych domach. Dziś stuknęła nam pierwsza setka, o której zwykło się mówić, że rozluźnia atmosferę, wpływa na ocieplenie relacji i potrafi dać nowy – często niezwykle barwny, wyimaginowany – obraz rzeczywistości.
Jednakże nasza setka nie ma być poprawiona kolejną i ogórkiem, by po piątej bełkotać. Nie ma służyć temu, byśmy spoczęli na laurach i oddali się opowiastkom, jak wiele już udało się nam dokonać. Nie ma powodować stagnacji, byśmy nie popadli w rutynę, która spowalnia proces rozwoju. Ma być wręcz przeciwnie! Wciąż jesteśmy na początku drogi i wiemy, jak wiele nauki i jeszcze więcej pracy przed nami. Ale w dalszym ciągu czujemy się młodzi i mamy mnóstwo energii, którą możemy wspólnie spożytkować. Spożytkować dla dobrych idei, które nam przyświecają (znajdziecie je w sąsiednim tekście).
Wracając do setki, zdarza się, że po jej spożyciu nawet największy malkontent potrafi się na moment uśmiechnąć, opowiedzieć dowcip. Ambaras w tym, że po chwili znów szuka dziury w całym i zajmuje się bezpodstawną krytyką. Rzuca mięsem we własnym RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką), bo to jego enklawa i…wówczas wszystko mu wolno. Nie sprawdzi faktów, a krytykuje instytucje, samorządowców, narzeka, że cena ropy skoczyła i zazdrości temu, kto porusza się furą z kosmosu, po czym będąc w znienawidzonej robocie, wpada na szalony pomysł, by donieść na sąsiada, któremu się powodzi… Przecież każdy z Was wie, że bezpodstawne mieszanie kogoś z błotem – prędzej czy później – malkontentom odbije się czkawką.
Setne wydanie nie zmieni naszego nastawienia. Czy to się komuś podoba, czy nie, będziemy podążać szlakiem, który obraliśmy przed trzema laty. Skupiać się będziemy na pozytywach i działaniu. Nadal pozostaniemy niezależni! Chcemy prowokować do zrobienia kolejnych, a może dopiero pierwszego kroku. Jeśli masz plan, wizję, działaj! Zrób coś dla siebie, swoich bliskich i własnego miasta. Nie opowiadaj, nie narzekaj, tylko działaj! W zakończonej przedwczoraj drugiej turze wyborów mieliśmy jawny obraz tego, o czym piszę. Wielu chce zmian, wielu narzeka (narodowe malkontenctwo i zawiść były niestety dostrzegalne podczas większości spotkań przedwyborczych), ale do urn pofatygowało się raptem 10 tys. osób! Najpewniej szczekacze pozostali w domach. I najpewniej dziś znów zaczną narzekać na wynik głosowania, choć się do niego nie przyczynili…
GL KROTOSZYN ma jasno sprecyzowaną wizję przyszłości. Powiedzieć, że wszystko ułoży się po naszej myśli, jest niezwykle łatwo. Za to realizowanie celów krok po kroku bywa bardzo żmudnym procesem. Dlatego też nie zadeklarujemy, że za rok – otwierając gazetę – będziecie mogli posłuchać odgłosu trybun, obejrzeć w slow motion wszystkie bramki z widowiska czy też porozmawiać z kimś, kogo fotografię zamieścimy. Nie będziecie mogli też kupić markowych ciuchów wyłącznie za pomocą spoglądania na zamieszczoną grafikę. By je nabyć, trzeba ruszyć tyłek i wybrać się do sklepu. By posłuchać dopingu, czas wybrać się na stadion. By czegoś dokonać, nie wystarczy leżeć na kanapie… By kosztować smaków życia, nie można ślęczeć przez pół doby na fejsie…
Setka nie ma nas na moment rozluźnić, po czym uśpić. Wręcz przeciwnie! Ma spotęgować kreatywność oraz wpłynąć na ilość projektów, które Ty i ja możemy realizować wspólnie! A przecież otwarci na nowe byliśmy i będziemy!
Na zdrowie!
DANIEL BORSKI