Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 24 listopada 2024, niedziela imieniny obchodzą: Flora, Emma

Drugi mecz bez punktu i bez gola

Drugi mecz bez punktu i bez gola

Osłabiony Piast nie sprostał Unii Swarzędz, przegrywając na własnym obiekcie jedną bramką. Kobylinianie przespali premierową odsłonę, co – zdaniem trenera Marcina Kałuży – było główną przyczyną utraty punktów.

Kobylinianie przystąpili do meczu bez pauzującego za nadmiar kartek Jakuba Borowczyka oraz kontuzjowanego Łukasza Frąszczaka. - Kadrę mamy bardzo wąską, więc utrata dwóch ogniw to spore osłabienie – mówił Marcin Kałuża. W początkowych minutach gospodarze grali bez wyrazu, z rzadka zagrażając bramce przeciwników. Unia skupiała się głównie na zabezpieczeniu dostępu do własnej szesnastki, przez co mecz nie mógł ekscytować kibiców.

Nieco żywszą grę ujrzeliśmy po zdobyciu gola przez Marka Głembowskiego. Po wrzutce z rzutu rożnego gracz gości uprzedził Marcina Czwojdraka i mierzoną główką ulokował piłkę w siatce. Unia jeszcze dwukrotnie przed przerwą dobrze wykonywała stałe fragmenty, lecz wynik się nie zmienił.

Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Piast atakował z pasją, a liczba dobrych akcji teamu Kałuży wzrosła. O dominacji Piastunek najdobitniej przekonują słowa Kałuży, dotyczące przebiegu finałowej odsłony. - W ciągu 45 minut gracze Unii dwa razy znaleźli się w naszym polu karnym. Kobylińscy piłkarze trzykrotnie stawali przed szansą doprowadzenia do remisu. Pierwszą setkę zmarnował Mateusz Sobczak, który po „wypluciu” piłki przez bramkarza z 5 metrów przeniósł ją nad poprzeczką. Znakomitą szansę zaprzepaścił także Michał Rejek. Pojedynek sam na sam wygrał z napastnikiem swarzędzki golkiper. Trzecia okazja zrodziła się na skutek ogromnego zamieszania w polu karnym. W odstępie kilku sekund kobylinianie oddali trzy uderzenia, ale wszystkie zostały skutecznie zablokowane przez ofiarnie interweniujących defensorów.

Niestety, zapędy miejscowych nie przyniosły pożądanych skutków i trzy oczka odjechały do Swarzędza. - Gdybyśmy z determinacją, jaką zaprezentowaliśmy w drugiej części, zagrali od początku, wynik mógł być dla nas korzystny. Z postawy zespołu jestem zadowolony, ale mam na myśli tylko trzy końcowe kwadranse – ocenił podopiecznych trener Kałuża.

Piast Kobylin – Unia Swarzędz 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 – Marek Głembowski (41′ głową)

Piast: Sadowski – Czwojdrak, Biernat, Kaczmarek, A. Kurzawa – Rusek, Kendzia – Sobczak (55′ Rejek), M. Kurzawa, Pospiech (75′ Frąckowiak) – Kaźmierczak

 

 

 

 

 

DANIEL BORSKI

Kategoria: Sport

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij