W ostatnią sobotę czerwca Krzysztof Kubik okazał się najlepszym kolarzem w Gorzowskim Maratonie Rowerowym. Na dystansie 154 kilometrów krotoszyński zawodnik udowodnił, że jest w znakomitej formie.
Trasa rywalizacji składała się z dwóch okrążeń po 77 km. – Od początku narzucone zostało bardzo mocne tempo. Po pierwszym okrążeniu mieliśmy średnią prędkość ponad 41 km/h – oznajmia Kubik. – Ostatecznie na drugim okrążeniu spora część zawodników nie wytrzymała trudów wyścigu, przez co na mecie średnia prędkość wyniosła równe 39 km/h – dodaje.
Krotoszyński kolarz najwięcej problemów miał na ostatnich 15 km. To wtedy musiał toczyć walkę z wzniesieniami oraz wiatrem. – Rywalizowałem w tym czasie z kolarzem ze Szczecina. Ostatecznie udało mi się wypracować 32 sekundy przewagi – opowiada Kubik, który zakończył GMR z czasem 3h 57 minut.
- W mojej dotychczasowej karierze jest to największe osiągnięcie. Zwycięstwo w tak prestiżowej imprezie, z cyklu supermaratonów szosowych, jest powodem do dumy. Cieszy mnie szczególnie, że forma idzie w górę i teraz będę starał się to potwierdzić w moim kolejnym starcie – podsumowuje krotoszyński kolarz.
(GRZELO)