Lech Poznań przegrał w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów na własnym obiekcie z FC Basel 1:3. Ten wynik stawia poznaniaków w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem. Poniżej zapisy konferencji prasowej.
Urs Fischer, trener FC Basel
Do momentu czerwonej kartki dzisiejsze spotkanie z Lechem Poznań było bardzo wyrównane. Kolejorz to bardzo dobry team, dlatego musieliśmy być bardzo skoncentrowani, aby wykonać swój plan taktyczny. Podczas meczu skupiałem się głównie na swoich zawodnikach i wspieraniu ich. W obozie rywala na uwagę zasługują szczególnie dwaj środkowi pomocnicy Trałka i Linetty. Wynik osiągnięty w Poznaniu pozwala nam z optymizmem spojrzeć na mecz rewanżowy. Przed nami teraz starcie ligowe na którym najpierw się skupimy. Dopiero po nim zaczniemy planować kolejne spotkanie z Lechem. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem kibiców Lecha. Dzięki ich wsparciu z pewnością każdemu z piłkarzy grało się dzisiaj o wiele lepiej i przyjemniej.
Odnośnie decyzji personalnych to od samego początku planowałem wpuścić Janko w drugiej połowie. Marco dopiero niedawno wrócił po kontuzji, dlatego chcemy go spokojnie wprowadzać do gry. Z kolei Delgado musiał zrozumieć mój wybór podstawowej “11″ na ten mecz. Po jego zachowaniu widziałem, że wspierał kolegów i od samego początku zagrzewał ich do walki na boisku. Moja drużyna pokazała klasę i jesteśmy z tego sukcesu bardzo zadowoleni.
Maciej Skorża, trener Lecha Poznań
Dzisiejszego wieczora przed długi czas graliśmy niezły mecz. Mieliśmy swoje okazje, ale niestety byliśmy nieskuteczni. Przełomowy momentem pojedynku była czerwona kartka Kędziory. To wtedy wkradła się w nasze szeregi dezorientacja i nie potrafiliśmy panować nad sytuacją na boisku. We wcześniejszym etapie meczu mieliśmy swoje okazje, które nie wykorzystaliśmy. Na poziomie Ligi Mistrzów takie proste błędy są wykorzystywane i dzisiaj zapłaciliśmy za to bolesną karę. Basel pokazało Nam jak się gra skutecznie w Europie. Poza karnym obronionym przez Buricia rywale wykorzystali wszystkie swoje okazje.
Mieliśmy dzisiaj przykład konfrontacji z drużyną mająca mocną markę w Europie. Mam niedosyt po meczu, ponieważ wynik końcowy jest za wysoki i nie do końca odzwierciedla przebiegu konfrontacji. Jesteśmy rozczarowani jak sytuacja na boisku się potoczyła. Dla nas to lekcja jak klasowa drużyna potrafi wykorzystać indywidualne błędy. Dodatkowo z ławki wchodzi Janko. W Polsce nie ma takiego zawodnika w całej ekstraklasie, co świadczy z jak trudnym rywalem mieliśmy do czynienia.
Niestety dużo bramek tracimy po stałych fragmentach gry. Dzisiaj straciliśmy inaczej bramkę niż chociażby w starciu z Legią. Wtedy zabrakło krycia. Z kolei dzisiaj nie przecięliśmy piłkę, co skutkowało stratą gola. Nie kryjemy już indywidualnie. lecz połączyliśmy krycie strefowe z mieszanym. Ciągle brakuje nam koncentracji, a to jest podstawą gry w obronie.
(GRZELO)
Fot. Grzegorz Kotecki