Instruktorka krotoszyńskiej Szkoły Tańca Show Dance Kinga Mucha doskonale rozpoczęła przygodę z You Can Dance. W pierwszym odcinku na żywo tancerka zaprezentowała się znakomicie.
Premierowy live w tegorocznej edycji You Can Dance mogliśmy śledzić w środowy wieczór. Nauczycielka tańca z Show Dance, która specjalizuje się w hip-hopie, tańczyła w parze z Jakubem Frydrychewiczem. Debiut na żywo nie spętał nóg Kindze.
Nasza reprezentantka doskonale bawiła się w tańcu. Także jurorzy – często mało wyrozumiali i niesłychanie wymagający – wychwycili naturalność Kingi. - To było bardzo prawdziwe (…). Aż łza się w oku kręci – spuentowała występ Kinga Rusin. - Technicznie fajnie, wszystko „siedziało w muzie”(…). To, co pokazujecie, jest prawdziwe – wtórował Augustin Egurrola. Jeszcze bardziej dobitny był komentarz Michała Piroga – Kurde, ale czad! – wypalił bodaj najbardziej kontrowersyjny z oceniających.
Zadowolona z pokazu była także sama Kinga. - Myślę, że zaprezentowałam się nieźle – powiedziała naszej redakcji. - Oczywiście chciałabym zostać w programie jak najdłużej. Nie mamy chwili wytchnienia. Pracujemy bardzo ciężko przez cały czas.
Dumna ze swojej przyjaciółki jest Katarzyna Wicenciak, właścicielka Show Dance. - Kinia wypadła rewelacyjnie – cieszy się. - Nawet nie musiała wykonywać solówki, co jest wielkim wyróżnieniem. Doskonale poradziła sobie z emocjami. Uważam, że ma szansę zajść bardzo daleko. Wszyscy w Show Dance gorąco jej kibicujemy. Jesteśmy szczęśliwi i już nie możemy doczekać się kolejnego odcinka!
DANIEL BORSKI