- Sytuacja szpitala jest bardzo trudna – stwierdził na sesji powiatowej starosta Stanisław Szczotka. To wniosek po audycie wykonanym przez firmę EY.
Z ramienia tej firmy wypowiedział się Piotr Nowicki. Firma przez dwa miesiące analizowała stan szpitala. Sprawdzono dochody szpitala i okazało się, że 95,55% dochodów pochodzi z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Kwota komercyjna to kwota, która wspiera szpital, ale jest mało znacząca – wyjaśniał P. Nowicki. Jest to dokładnie 3,42%, a 0,03 % pochodzi z samorządów. – Nigdy nie widziałem szpitala, który jest tak bardzo rozczłonkowany jak ten – stwierdził. Placówka posiada aż 10 budynków szpitalnych w dwóch miastach.
Dokładnie przeanalizowano stan szpitala w roku poprzednim. W tym czasie leczyło się w nim 11 383 ludzi, 11 271 zostało wypisanych. 292 osoby zmarły, więc śmiertelność wyniosła 2,5%. Wykorzystano 70,3% łóżek, a przyjęci stanowili 73% planowanych przyjęć.
Dochody szpitala wyniosły prawie 45 mln zł. Wydatki były jednak większe i w ostatnich latach przekraczały dochody – w 2011 r. o 871 tys. zł, w 2012 r. o 966 tys. zł, w 2013 r. o 2 mln 955 tys. zł, a w roku minionym – o 3 mln 754 tys. zł. Efektem jest powiększający się dług, który na koniec 2014 r. wzrósł do 10,1 mln zł. Zdaniem firmy przeprowadzającej audyt jednym z powodów tego stanu rzeczy jest wiele zbędnych etatów w szpitalu, które wynikają m.in. z rozczłonkowania obiektów.
(TOLDO)