Ze Szczepanem Zimmermannem, prezesem Stowarzyszenia Atletyki Ciężkiej Ursus Krotoszyn, na temat jego zamiłowania do trójboju siłowego rozmawiał Grzegorz Nowak.
Od wielu lat związany jesteś z kulturystyką. Jak rozpoczęła się twoja przygoda z ciężarami, a w dalszej kolejności z trójbojem siłowym?
- Od dziecka imponowały mi muskularne sylwetki i silni bohaterowie, pojawiający się w filmach animowanych oraz fabularnych, ale na siłownię zacząłem chodzić tak od niechcenia. Tata zwracał mi uwagę, że zbyt dużo czasu spędzam przy komputerze, więc dobrze byłoby gdybym trochę poćwiczył. Początkowo niezbyt chętnie ćwiczyłem w domowej, prowizorycznej siłowni, jednak z treningu na trening coraz bardziej mnie to wciągało. Przełomowym momentem było zakupienie przez moją mamę czasopisma kulturystycznego. Na podstawie treści w nim zawartych ułożyłem swój pierwszy plan treningowy i wtedy się zaczęło. Miałem 13 lat. Treningi stricte kulturystyczne miałem przez kolejne 7 lat. W tym okresie zastanawiałem się, jaką dyscypliną sportową zajmę się na poważnie. Analizując swoją budowę ciała oraz możliwości siłowe, postawiłem na trójbój siłowy. W 2010 roku, mając 20 lat, wraz z moim serdecznym kolegą Marcinem Kapałą pojechaliśmy do Kościana na spotkanie z trenerem trójboju siłowego – Romanem Szymkowiakiem. Tak zaczęła się moja przygoda z tym sportem.
Przed Tobą jedna z najważniejszych imprez – Mistrzostwa Polski w Trójboju Klasycznym. Jakie cele stawiasz sobie przed październikowymi zawodami w Pudliszkach?
- Nie ukrywam, że do tych zawodów przygotowuję się niezwykle dokładnie. Poprzedni sezon miałem raczej „wypoczynkowy”, dlatego w tym chciałbym powalczyć o dobre wyniki. Planuję osiągnąć rezultat w granicach 730-750 kg w trójboju w kat. do 105 kg. Poziom z roku na rok rośnie, więc o pozycje medalowe będzie niezwykle ciężko. Dodatkowo pojawiła się mała kontuzja mięśnia piersiowego, ale myślę, że uda się wypracować optymalną formę i powalczyć.
Od pewnego czasu posiadasz kwalifikacje trenerskie z zakresu kulturystyki. Czy po zakończeniu aktywnej przygody z trójbojem planujesz zająć się młodymi adeptami tego sportu? Czy może ukończony kurs pomoże ci jeszcze lepiej przygotować się do kolejnych zawodów siłaczy?
- Tak naprawdę już od dość dawna zajmuję się młodymi adeptami. Wielu z nich osiągało wspaniałe rezultaty na zawodach amatorskich, a także na mistrzostwach Polski, m.in. Oliwier Smoliga, czy nawet na arenie międzynarodowej, jak choćby Jonasz Pługowski. Papiery i sam kurs oczywiście są bardzo pomocne, jednak tak naprawdę najważniejsze jest doświadczenie oraz wiedza czerpana od trenera, innych zawodników i z literatury fachowej.
Już prawie rok jesteś prezesem Stowarzyszenia Atletyki Ciężkiej Ursus Krotoszyn. Jak oceniasz dotychczasową działalność stowarzyszenia? Czy udało wam się osiągnąć znaczące sukcesy?
- Tak jak wcześniej wspominałem, wielu z moich podopiecznych z powodzeniem startuje w zawodach amatorskich w trójboju siłowym oraz innych konkurencjach siłowych. Kilku z nich z rangi amatora „ewoluowało” do wyczynowca i razem ze mną przygotowują się do jesiennych mistrzostw Polski. Co do działalności stowarzyszenia – dopiero raczkujemy, ale dynamicznie się rozwijamy. Największym problemem było dla nas znalezienie odpowiedniego lokum, co w znacznym stopniu ograniczało nasze możliwości rozwoju, ale wszystko jest już na dobrej drodze. Myślę, że dopiero przyszły rok tak naprawdę okaże się dla nas przełomowym. Warto zaznaczyć, że w naszych szeregach trenują nie tylko mieszkańcy naszego powiatu, ale także zawodnicy z Jarocina i innych ościennych miejscowości. Zdarza się, że przyjeżdżają do nas zawodnicy z innych stowarzyszeń i klubów na wspólny trening w celu zdobycia doświadczenia i nauki techniki.
Na zakończenie pytanie odnośnie Mikołajkowego Turnieju w Trójboju Siłowym. Zawody w poprzednim roku można uznać za spory sukces. Czy w tym roku planujecie tę imprezę?
- Oczywiście. Chcemy, by te zawody na stałe wpisały się do kalendarza imprez sportowych w naszym mieście. Odbędą się prawdopodobnie w niedzielę, 13 grudnia. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem pod względem organizacji oraz widowiskowości rywalizacji, ta edycja będzie najlepsza, gdyż planujemy także dodanie klasyfikacji drużynowej. Na dzień dzisiejszy Stowarzyszenie Atletyki Ciężkiej Ursus Krotoszyn będzie reprezentować około 13 atletów, aczkolwiek liczba ta może wzrosnąć.