Zarzut kierowania samochodem po spożyciu narkotyków postawiono kierowcy, który – jadąc 25 października pojazdem marki Skoda Favorit – potrącił rowerzystę – 61-letniego krotoszynianina. Mężczyzna zmarł na skutek poniesionych obrażeń. Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych na ul. Konstytucji 3 Maja w Krotoszynie.
Jak informował wówczas Włodzimierz Szał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji, ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący skodą 37-letni mieszkaniec Krotoszyna z nieustalonej przyczyny potrącił znajdującego się na przejściu dla pieszych rowerzystę. Poszkodowanego mężczyznę natychmiast przewieziono do szpitala, lecz mimo podjętej akcji reanimacyjnej 61-latek zmarł.
Okazało się, iż kierowca skody nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wprawdzie badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, iż 37-latek był trzeźwy, ale ustalono, że najprawdopodobniej jechał autem po zażyciu marihuany. W związku z tym mężczyzna usłyszał zarzut kierowania samochodem pod wpływem substancji psychotropowych. Grozi mu za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Mało tego, jeśli okaże się, że to właśnie 37-letni krotoszynianin był sprawcą śmiertelnego wypadku, może trafić za kratki nawet na 12 lat. Rekonstrukcji zdarzenia z 25 października ma dokonać biegły. Działania eksperta wyjaśnią, z czyjej winy doszło do potrącenia 61-latka i czy zdarzyło się to wskutek naruszenia zasada bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
(ANKA)