W sobotę, 17 października, strażacy zostali wezwani do pożaru w Tomnicach. Paliło się w pokoju budynku mieszkalnego. Dzięki sprawnej akcji ratowników udało się uratować sąsiednie pomieszczenia.
Do działań zadysponowano samochody gaśnicze z JRG PSP w Krotoszynie oraz z OSP w Krotoszynie i Biadkach. Już po kilku minutach pierwszy zastęp pojawił się na miejscu pożaru. – Paliło się wyposażenie pokoju, panowało duże zadymienie. Mieszkańcy byli na zewnątrz budynku. Nikt nie ucierpiał – mówi Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie.
Niezwłocznie odłączono zasilanie elektryczne, po czym strażacy, wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych, podali jeden prąd gaśniczy piany ciężkiej z urządzenia ONE SEVEN w natarciu na palące się wyposażenie. Po przygaszeniu ognia nadpalone meble wyniesiono na zewnątrz.
Mieszkanie oddymiono i przewietrzono. Przy użyciu kamery termowizyjnej sprawdzono pomieszczenia i nie stwierdzono podwyższonej temperatury. – Ponadto sprawdzono mieszkanie detektorem wielogazowym typu SPERMIAN MULTI PRO – nie stwierdzono obecności żadnej substancji – dodaje Niciejewski. Dzięki skutecznej akcji straży pożarnej ogień nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. Działania trwały blisko półtorej godziny.
(ANKA)
FOT. JRG PSP Krotoszyn