Gol Konrada Kędziory dał zwycięstwo Dąbroczance Pępowo w starciu z Piastem Kobylin. Po porażce w bardzo prestiżowym meczu podopieczni trenera Krzysztofa Michalskiego znaleźli się w strefie spadkowej. Dodatkowo dwie żółte kartki otrzymał Patryk Kowalski i gospodarze musieli kończyć pojedynek w osłabieniu.
Kluczowa dla losów konfrontacji akcja miała miejsce na sekundy przed przerwą. Sędzia Paweł Kaczała z Kalisza podyktował rzut wolny dla przyjezdnych w okolicach linii środkowej boiska. Po długim podaniu w pole karne błąd popełnili Adam Kurzawa i Arkadiusz Michałowicz. Pierwszy przegrał pojedynek główkowy, dzięki czemu Kędziora mógł skierować głową piłkę do siatki. Z kolei bramkarz najpierw zrobił dwa kroki do przodu, po czym się zawahał, a piłka go przelobowała i wleciała do bramki.
Przed trafieniem Kędziory mecz był bardzo wyrównany. Swoje okazje mieli gospodarze, którzy powinni objąć prowadzenie. Z metra do bramki nie trafił Kowalski. W innej sytuacji snajper Piasta zbyt mocno zagrał piłkę do Patryka Kamińskiego, który miałby przed sobą pustą bramkę.
Krótko po zmianie stron za próbę wymuszenia rzutu karnego drugą żółtą kartkę otrzymał Kowalski. Mimo gry w osłabieniu gospodarze mieli przewagę, a goście skupili się na kontrach. Po kilku z nich byli bardzo blisko podwyższenia wyniku, lecz dobrze w bramce zachowywał się Michałowicz. Piast przegrał ósmy raz w tym sezonie i z 13 punktami na koncie znajduje się w strefie spadkowej.
(GRZELO)
Piast Kobylin – Dąbroczanka Pępowo 0:1 (0:1)
BRAMKA: 0:1 – Konrad Kędziora (44′ głową)
CZERWONA KARTKA: Patryk Kowalski (konsekwencja dwóch żółtych kartek 55′)
PIAST: Michałowicz – Drewnowski, Pospiech, Snela, A. Kurzawa – Malcherek, Kendzia, Wosiek, M. Kurzawa (70′ Wachowiak), Kamiński – P. Kowalski