Drugą ligową porażkę w obecnym sezonie ligowym zanotował Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski. Tym razem team trenera Macieja Dolaty nie sprostał PKS-owi Racot na jego terenie. Gola na wagę trzech punktów dla miejscowych strzelił w pierwszej połowie Piotr Szczerbal.
Gospodarze już na początku konfrontacji mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu ze skrzydła mocnym strzałem w krótki róg chciał zaskoczyć Sebastiana Kmiecika jeden z graczy PKS-u. Na szczęście golkiper Białego Orła był na posterunku. Jednak w 36. minucie Kmiecik nie miał nic do powiedzenia przy uderzeniu Szczerbala z rzutu wolnego.
Miejscowi mogli w drugiej połowie dobić koźminian, ale dogodnej okazji nie wykorzystał Jacek Żak. Z kolei przyjezdni byli bliscy szczęścia jeszcze przy wyniku bezbramkowym. Po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska piłkę w polu karnym głową przedłużył Łukasz Wawrocki. Do futbolówki doskoczył Bartłomiej Ziembiński, ale trafił jedynie w słupek.
Warto jeszcze odnotować uderzenie Igora Skowrona z rzutu wolnego, po którym dobrą interwencją popisał się golkiper gospodarzy. Ekipa z Racotu utrzymała skromne prowadzenie do końca spotkania i druga z rzędu porażka Białego Orła stała się faktem.
(GRZELO)
PKS Racot – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 1:0 (1:0)
BRAMKA: 1:0 – Piotr Szczerbal (36′ wolny)
BIAŁY ORZEŁ: Kmiecik – Sztok, Skowron, Wawrocki, Włodarczyk (46′ Stefaniak) – Małecki, Guźniczak, Walczak, Oleśków (70′ Gierczyk) – Wiła, Ziembiński