Złoto, srebro i brąz – to dorobek zawodniczek z terenu gminy Koźmin Wlkp., reprezentujących barwy MUKS Białe Tygrysy PWiK Jarocin, z Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych w Taekwondo. W Puławach na najwyższym stopniu podium stanęła Alicja Kowańdy, która dodatkowo wywalczyła srebrny medal. Z brązowym krążkiem do domu wróciła Katarzyna Półrolniczak.
W tegorocznych mistrzostwach Polski wystartowała rekordowa liczba zawodniczek i zawodników, bo aż 360 z 59 klubów. W tym gronie znalazła się aż dziesięcioosobowa ekipa Białych Tygrysów. W jarocińskiej reprezentacji były cztery zawodniczki z gminy Koźmin Wlkp.: Alicja Kowańdy (Borzęcice), Katarzyna Półrolniczak (Borzęcice), Natalia Wosiek (Wałków) i Aleksandra Chojnacka (Stara Obra).
W pierwszym dniu turnieju rozegrano dwubój techniczny, poomse (układy formalne) i konkurencję walki sportowej w części kategorii wagowych. Bardzo blisko tytułu mistrzowskiego była Alicja Kowańdy, która rywalizowała w dwuboju technicznym. Ostatecznie zajęła jednak drugą pozycję.
Kolejny dzień to rywalizacja w walce sportowej w pozostałych kategoriach wagowych. Nastroje w teamie Białych Tygrysów jeszcze bardziej się poprawiły, albowiem A. Kowańdy poprawiła osiągnięcie z poprzedniego dnia i – sprawiając wielką sensację w kategorii wagowej do 51 kg – została mistrzynią kraju. Tym samym jest szóstą zawodniczką w klubie z Jarocina, która może się pochwalić takim sukcesem.
W kategorii wagowej do 44 kg, w której wystartowały aż trzy reprezentantki Białych Tygrysów, udało się zdobyć dwa brązowe medale. Jeden z nich wywalczyła Katarzyna Półrolniczak. Z kolei Natalia Wosiek zajęła piąte miejsce.
Łącznie na mistrzostwach ekipa MUKS Białe Tygrysy PWiK Jarocin wywalczyła 58 punktów, co jest klubowym rekordem w dotychczasowych startach w tej kategorii wiekowej. Taki rezultat dał zespołowi czwartą lokatę w klasyfikacji drużynowej, za największymi i najsilniejszymi klubami w Polsce – Startem Olsztyn, UKS-em G-8 Bielany Warszawa i AZS-em OŚ Poznań. O zajęciu trzeciego miejsca przez klub z Poznania, przy równym dorobku punktowym, zdecydował jeden złoty medal więcej.
Dzięki temu rekordowemu startowi po raz pierwszy klubowi z terenu Ziemi Jarocińskiej udało się przekroczyć magiczną liczbę 100 punktów we współzawodnictwie dzieci i młodzieży.
- Cóż można powiedzieć po takim starcie? – podsumowuje Józefina Nowaczyk-Wróbel, trenerka MUKS Białe Tygrysy PWiK Jarocin. – Chciałabym szczególnie podziękować całej ekipie za stworzenie znakomitej atmosfery i wspólne dopingowanie siebie nawzajem, bo dzięki temu wszystkim startowało się zdecydowanie łatwiej i przyjemnej. Niezbyt często mi się to zdarza, ale po tych zawodach mogę z pewnością powiedzieć, że cała ekipa dała z siebie nie 100, lecz 110, a może nawet 120 procent zaangażowania i woli walki. Oczywiście najbardziej zadowolona jestem z poziomu prezentowanego w konkurencji walki, bo nawet jeśli któryś z moich podopiecznych przegrywał, to po bardzo wyrównanych bojach, a to np. w rywalizacji z uczestniczkami tegorocznych Mistrzostw Europy Kadetów ujmy nie przynosi. Na największe brawa zasłużyły medalistki, w szczególności moje „złotka”. Na pewno wielkim zaskoczeniem, ale tylko dla osób, które nie widziały Ali na treningach, był jej złoty medal, a w szczególności spektakularny sposób jego zdobycia. Alicja wygrała pięć walk, w tym cztery przez nokaut techniczny, a jedyną, która z nią wytrzymała na macie pełne trzy rundy, była klubowa koleżanka, Zuzia Bambrowicz. Należy jednak wspomnieć, że Ala posiada wspaniałe warunki fizyczne i dzięki temu, że od września bardzo często trenuje w parze z Zuzią Kaczmarek, zrobiła niesamowity postęp. Myślę, że jeszcze nieraz zadziwi nas swoją postawą.
- Jeżeli chodzi o zdobywczynie brązowych medali, to bardzo dobrze powalczyła Kasia Półrolniczak, która wygrała trzy walki i przegrała tylko o wejście do finału, a następnie musiała jeszcze skutecznie walczyć w repasażu o medal brązowy. Co mnie szczególnie cieszy, udowodniła, że wyniki osiągane przez cały rok nie były dziełem przypadku czy jakiegoś jednorazowego dobrego losowania lub też dużej dozy szczęścia, lecz efektem stałej i systematycznej pracy. A to oznacza, że przyszłość należy do niej. Mimo braku medalu mogę również wyróżnić za postawę Natalię Wosiek, która po wygranych dwóch walkach przegrała pojedynek o brąz. Z kolei Ola Chojnacka, podobnie jak Natalia, jest z rocznika 2003, więc ma przed sobą jeszcze dwa lata startów w juniorach młodszych i na efekty musimy poczekać – oznajmia Józefina Nowaczyk-Wróbel.
OPRAC. (ANKA)