Zasłużone zwycięstwo odniosła w niedzielne popołudnie ekipa Stali Pleszew w starciu z Astrą Krotoszyn na jej terenie. Goście bezlitośnie wykorzystali błędy indywidualne gospodarzy i wygrali pewnie 3:0.
Jeżeli ktoś chwilę spóźnił się w niedzielę na stadion miejski w Krotoszynie, to nie zobaczył pierwszego gola zdobytego przez Stal. Mecz od środka rozpoczęła Asterka. Piłka wycofana została do Patryka Wojtkowiaka. Do jednego z podań w porę wyskoczył Krystian Benuszak. Najlepszy snajper gości wykorzystał gapiostwo defensywy miejscowych i już w 1. minucie spotkania mógł radować się z trafienia.
Na 2:0 Stal podwyższyła na początku drugiej połowy. Stało się to po kolejnym błędzie indywidualnym. Tym razem stratę zanotował Adrian Sójka. Piłkę przejął Tomasz Zawada i mocnym strzałem nie dał szans Wojtkowiakowi.
Rezultat ustalił w 58. minucie Remigiusz Korzeniewski. Stoper Stali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykorzystał złe ustawienie w strefie Dawida Cubala i głową skierował piłkę do siatki. – Jeżeli miałbym wyróżnić jakiegoś gracza mojej drużyny, to byłby nim Janusz Maryniak. Jako jeden z nielicznych starał się pokazywać na boisku oraz kreować jakieś sytuacje – podsumował trener Astry, Marcin Kałuża.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – Stal Pleszew 0:3 (0:1)
BRAMKI: 0:1 – Krystian Benuszak (1′), 0:2 – Tomasz Zawada (48′), 0:3 – Remigiusz Korzeniewski (58′ głową)
ASTRA: Wojtkowiak – Sójka, Cubal, Jędrzejak, Polowczyk – Wronek (70′ Nowak), Janoś, Budziak (80′ Pluciński), Gąszczak (55′ Staszewski), Marciniak (75′ Adamski) – Maryniak