Krótko przed końcowym gwizdkiem sędziego Astra Krotoszyn zdołała wyszarpać trzy punkty w starciu z beniaminkiem klasy okręgowej – GKS-em Żerków. Gole dla miejscowych strzelili Adam Staszewski i Mateusz Marciniak. W najbliższy weekend biało-niebiescy zakończą piłkarską jesień, podejmując lidera okręgówki – Pogoń Nowe Skalmierzyce.
Krotoszynianie za cel w spotkaniu z ekipą z Żerkowa postawili sobie zdobycie trzech punktów i przerwanie złej passy. Udało im się to uczynić, chociaż do siatki trafiali dopiero w samej końcówce.
Pierwsza bramka dla Asterki padła po szybkiej kontrze. Piłka zagrana została ze skrzydła do środka boiska. Futbolówkę przepuścił Michał Janoś, a przy dalszym słupku skutecznie akcję swojego zespołu wykończył Adam Staszewski.
Goście ruszyli na Astrę, licząc, że uda im się jeszcze doprowadzić do remisu, co skrzętnie wykorzystali gospodarze, po raz drugi pokonując bramkarza GKS-u. Piłkę w okolicy linii środkowej przechwycił Mateusz Nowak, pomknął w kierunku pola karnego, gdzie zagrał wzdłuż bramki do Mateusza Marciniaka, który ustalił wynik meczu.
Przyjezdni mogą żałować szczególnie dwóch okazji. W 80. minucie sytuacji sam na sam z Patrykiem Wojtkowiakiem nie wykorzystał jeden z zawodników Żerkowa, a zaledwie pięć minut później w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach arbiter nie podyktował rzutu karnego dla gości.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – GKS Żerków 2:0 (0:0)
BRAMKI: 1:0 – Adam Staszewski (90′), 2:0 – Mateusz Marciniak (93′)
ASTRA: Wojtkowiak – Olejnik (88′ Banaszak), Jędrzejak, Cubal, Polowczyk – Marciniak, Adamski (60′ Wronek), Janoś, Budziak, Gąszczak (75′ Nowak) – Staszewski