Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 28 listopada 2024, czwartek imieniny obchodzą: Lesław, Zdzisław

Znaleźć kompromis…

Znaleźć kompromis…

Mieszkańcy jednej z kamienic w rynku w Krotoszynie od lat domagają się założenia bram, które ograniczyłyby dostęp na podwórze przypadkowym osobom. Temat ten na sesji Rady Miejskiej poruszyła radna Jolanta Borska.

- Mieszkańcy czekają na tę bramę już od ośmiu lat – mówiła radna. – Ale mówią, że to i tak niewiele da i proszą o zamknięcie tego przejścia od strony parkingu przy ul. Słodowej. Bardzo proszę o podjęcie działań w tej sprawie – apelowała J. Borska.

Wspomniana kamienica należy do gminy. Mimo wielu próśb ze strony mieszkańców jak dotąd nikt tym problemem nie chciał się zająć. Konkretnie chodzi o miejsce, gdzie jest przejście z rynku do niegdysiejszej Rozchulantyny, a dalej na parking znajdujący się przy ul. Słodowej.

- Z tym problemem borykamy się od lat, ale odkąd zaczęły się te koncerty w rynku, nie mamy tutaj ani chwili spokoju, oczywiście głównie w weekendy – mówiła przed kilkoma tygodniami jedna z kobiet mieszkających w tym budynku. – Wszyscy, którzy parkują przy ul. Słodowej, właśnie tędy przechodzą na rynek. Pal licho, jeśli są to osoby chodzące na co dzień do pracy, tyle że na przykład w letnie wieczory, w soboty jest tu prawdziwy najazd imprezowiczów. No i potem do późnej nocy mamy tutaj picie, rozróby, trzaskanie butelek czy załatwianie wszelkich potrzeb fizjologicznych.

Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że już wiele razy samochody lokatorów były uszkodzone. – Parę razy zwracaliśmy uwagę osobom, które tu rozrabiały, ale wyzwały nas od najgorszych i tyle – przyznaje młody krotoszynianin. – Daliśmy więc spokój. Nie ma co się odzywać, bo jeszcze komuś z nas stanie się krzywda – dodaje.

Jak się okazuje, nie jest to problem wyłącznie weekendowy. - W dni powszednie wchodzą tu różne osoby i popijają piwko czy winko. Jak więc mamy tutaj normalnie egzystować? – pyta retorycznie jedna z mieszkanek kamienicy.

Mieszkańcy podkreślają, że wnioski o założenie bram pisane były już przed kilkoma laty. – Kierowaliśmy pisma z podpisami do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Obiecali, że będą bramy z domofonami. I na obietnicach się skończyło - mówi lokatorka budynku.

Co na to władze miasta? – To jest temat znany nam od lat – powiedział na sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie burmistrz Franciszek Marszałek. – Problem leży w tym, iż mieszkańców korzystających z tego przejścia jest więcej niż osób narzekających na obecny stan rzeczy. Przyznać jednak trzeba, że jest to na pewno uciążliwe dla ludzi mieszkających w tej kamienicy. Ale jeśli zamkniemy to przejście, obawiam się, iż za chwilę będą zgłaszane przeciwne postulaty – aby jednak je otworzyć. Myślimy zatem o jakimś kompromisie. Może dobrym rozwiązaniem byłoby zamykanie tego przejścia na noc, a otwieranie w dzień? Bo jednak głównym problemem są tam nocne ekscesy – oznajmił F. Marszałek.

ANDRZEJ KAMIŃSKI

Kategoria: Aktualności

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij