Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 25 listopada 2024, poniedziałek imieniny obchodzą: Katarzyna, Erazm

Nie sądziłem, że brak Arboledy będzie aż tak dotkliwy

Nie sądziłem, że brak Arboledy będzie aż tak dotkliwy

Konferencja prasowa po meczu Lecha ze Śląskiem była interesująca. Trener przyjezdnych Stanislav Levy stwierdził, iż jego zespół rozegrał dobre zawody, a przeciwnik nie był słaby. Z kolei szkoleniowiec Kolejorza Mariusz Rumak zakomunikował, że jego zespół rozegrał mierne zawody.

Stanislav Levy, trener Śląska:

Mój zespół zagrał bardzo dobrze i znakomicie zareagował na krytykę z poprzedniego tygodnia. Odnieśliśmy dziś bardzo cenne zwycięstwo. Najbardziej cieszę się z dyspozycji drużyny oraz z postawy naszych kibiców. Utrzymaliśmy kontakt z czołówką i zachowaliśmy realne szanse na grę w pucharach. Faktycznie na chwilę opuściłem ławkę. Zaważył na tym chyba brak wystarczającej ilości płynów spożytych w ciągu dnia. Z pewnością rywal nie był dziś słaby. To my zaprezentowaliśmy bardzo wysoki poziom. O żadnym konflikcie w mojej drużynie nic nie wiem.

Mariusz Rumak, trener Lecha:

 

W dzisiejszym pojedynku zwyciężył zespół dojrzalszy, który potrafił zaakcentować mocne, a ukryć słabe strony. W dodatku spotkał się z bardzo słabym przeciwnikiem, jakim był dziś mój zespół. Na pewno popełniłem błąd ze składem. Grupa wyjściowa nie realizowała złożeń. Pierwszy gol padł po stałym fragmencie gry, na który zwracaliśmy uwagę. W drugiej połowie zagraliśmy wyższym pressingiem, ale Śląsk nas skarcił i zrobiło się 0:3. Martwią kontuzje. Znów urazów nabawili się Hubert i Marcin.
Trzy porażki pod rząd przed własną publiką to nie powód do wstydu, ale sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. W trzech ostatnich spotkaniach straciliśmy dziesięć goli.
Tonev został zdjęty, bo często gubił piłkę i nie realizował założeń taktycznych. Nie będę tolerować sytuacji, kiedy zawodnik nie ma chęci wywiązywania się z zadań. Musiałem zareagować.
Brak Arboledy to znaczący problem. Miałem nadzieję, że jego nieobecność nie będzie aż tak widoczna. Zawsze jednak podkreślam, że za grę w defensywie odpowiada cały zespół.

Po meczu z Legią powiedziałem, że zagraliśmy najsłabsze zawody w obronie. Wówczas z konstruowaniem ataków nie było źle. Dziś jednak zobaczyliśmy zdecydowanie słabszego Lecha niż przed dwoma tygodniami.

To prawda, że pod moją wodzą nie zdołaliśmy wygrać meczu, w którym pierwsi traciliśmy bramkę. Jest to kwestia mentalności. W Kielcach czy Bielsku potrafiliśmy wyjść z opresji, wyrównując oraz ponownie obejmując prowadzenie. Mamy przed sobą jeszcze wiele pracy, nad psychiką również.

Dziś liczba strat i niecielnych podań była zatrważająca.

Kategoria: Sport

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij