Łowiectwo polskie ma piękną i długą tradycję. Jedną z kart jego chlubnej historii zapisują myśliwi z Koła Łowieckiego nr 27 BAŻANT Kobylin, którzy 30 stycznia 2016 roku obchodzili zaszczytny jubileusz 65-lecia swojego koła.

 

 

 

 

MYŚLISTWO

Ma polowanie wielki czar,
Człowieka zbliża do przyrody.
Czy wiatr, czy deszcz, czy mróz, czy skwar,
Nauczy znosić niewygody.

Pociąga las w swej duszy głąb,
Otwiera skarbów tajemnice,
I drzewo każde – sosna, dąb,
Napawa pięknem nam źrenice.

Myśliwcem wielkim będzie ten,
Co zna przyrody pełne życie.
I w polu tu, i w lesie hen,

Panować nad nią umie skrycie.

Włodzimierz Korsak

 

Zgodnie z obyczajem, który najlepiej wyraża stare myśliwskie przysłowie – Chcesz, wychodząc do lasu, spotkać zwierza w barłogu, idź najpierw do kościoła i pokłoń się Panu Bogu -uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele oo. Franciszkanów pw. Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie, a uświetniły ją poczet sztandarowy w osobach Aleksandra Grobelnego, Dariusza Maćkowiaka i Jarosława Biesiady oraz akompaniament sygnalistów w wykonaniu Bernarda Błaszyka, Miłosza i Stefana Kolanowskich.Nadały one mszy podniosły charakter. Uroczyście przybrana świątynia, a zwłaszcza przepiękny żłóbek na głównym ołtarzu zachwycały zebranych wiernych, przypominając o wielkiej i świętej tajemnicy.

Słowa Pisma Św. w czasie liturgii odczytał myśliwy Jarosław Dżygała. Myśliwi, zaproszeni goście, ich rodziny i przyjaciele modlitwą dziękowali Panu Bogu za opiekę, moc wytrwania w długoletniej posłudze pięknej, ojczystej przyrody, za otrzymane dary – służbę w szeregach koła, entuzjazm, miłość do pięknej natury, poszanowanie tradycji i za wszelkie łaski.

Proboszcz parafii o. Ksawery Majewski polecił myśliwych z kobylińskiego Koła Łowieckiego patronowi, świętemu Hubertowi, prosząc go o opiekę nad nimi, wstawiennictwo przed Bogiem oraz wsparcie. Złożył również jubilatom gratulacje i życzenia z okazji ich święta. W czasie liturgii nie zabrakło też modlitw za braci myśliwych, którzy odeszli już do krainy wiecznych łowów, a pozostawili niezatarty ślad w historii kobylińskiego koła. Ich praca, zaangażowanie w działalność pozostaną w pamięci żyjących jako niewątpliwy wzór dla kontynuatorów i spadkobierców łowieckiej spuścizny.

Dalszy ciąg święta miał miejsce w krotoszyńskiej restauracji „Zajazd pod Szyszkami”. Reprezentanci koła witali przybyłych, wręczając myśliwym pamiątkowe medale, a towarzyszącym im paniom, w jakże symbolicznym, a zarazem eleganckim geście – piękne róże.

Ceremonię otworzyły hejnały sygnalistów: „Powitanie” i „Apel na łowy”, po czym wprowadzono Sztandar Koła. Prezes Zarządu Wojciech Bała i łowczy koła Mirosław Jackowski rozpoczęli oficjalną część uroczystości, witając zaproszonych gości. Swoją obecnością bowiem zaszczycili jubileusz Koła Łowieckiego burmistrzowie: Kobylina – Bernard Jasiński i Koźmina Wielkopolskiego – Maciej Bratborski, przewodniczący Rady Miejskiej w Kobylinie Tadeusz Dżygała, przedstawiciel starosty krotoszyńskiego, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa starostwa – Zbigniew Barański, władze związkowe: prezes Okręgowej Rady Łowieckiej w Kaliszu Wojciech Szostakowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związki Łowieckiego, łowczy okręgowy Marek Przybylski, członek Naczelnej Rady Łowieckiej PZŁ Henryk Bartosz, prezesi i łowczowie zaprzyjaźnionych kół, dyrektorzy współpracujących z Kołem BAŻANT z Kobylina szkół.

Dostojnicy gratulowali jubilatom wieloletniej działalności. Wymieniano liczne osiągnięcia myśliwych, winszowano bogatej aktywności na rzecz pielęgnowania chlubnych tradycji polskiego łowiectwa, zaangażowania w ochronę zwierząt i ich środowiska oraz podejmowania działań na rzecz upowszechniania wiedzy o egzystencji zwierzyny naszych pól i lasów. Podkreślano współpracę koła z innymi jednostkami łowieckimi – z kołami łowieckimi z Krotoszyna, Koźmina, Pępowa czy Sułowa, z samorządami lokalnymi Kobylina, Koźmina oraz Pogorzeli. Nie zabrakło też podziękowań przedstawicieli placówek oświatowych, zwłaszcza za zachęcanie młodych ludzi do zainteresowania przyrodą z naszych rodzimych kniei, poznania, rozumienia i umiłowania przyrody, za podejmowanie wspólnych, wychowawczych inicjatyw na rzecz ochrony przyrody – konkursów ekologicznych, zbiórek kasztanów, wypraw do muzeów przyrodniczych.

Ważnym momentem obchodów jubileuszu było wręczenie medali i odznaczeń. Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej został uhonorowany Jan Waleński, Brązowym Medalem Zasługi Łowieckiej – Paweł Błażutycz, a medale „Zasłużony dla Łowiectwa Kaliskiego” wręczono Ryszardowi Oleszczukowi, Stanisławowi Grobelnemu i Gerwazemu Kobierskiemu. W imieniu wyróżnionych głos zabrał jeden z najstarszych aktywistów koła – myśliwy Jan Waleński.

Prezes Wojciech Bała przypomniał zebranym historię bractwa łowieckiego, wspomniał założycieli i przesłanki koła. Otóż w dniu 26 stycznia 1951 roku odbyło się założycielskie zebranie Koła Łowieckiego w Kobylinie. Wzięło w nim udział 21 myśliwych, którzy wyrazili chęć wstąpienia do nowego koła. Pierwszymi funkcyjnymi zostali: Stanisław Kycler (prezes), Franciszek Kaźmierczak (łowczy), Zenon Świderski (sekretarz) oraz Stefan Nowak (skarbnik). W 1952 r. nawiązano kontakt z Kołem Łowieckim „Szarak” w Pogorzeli, po czym oba koła łowieckie zadeklarowały wolę połączenia się. W wyniku wyborów nowego zarządu prezesem Koła Łowieckiego nr 57 w Kobylinie został Kazimierz Stankowski. Nazwa koła przetrwała do 1976 r. i wtedy to uległa zmianie na Koło Łowieckie nr 27 BAŻANT w Kobylinie. Od tego momentu obszar łowisk koła obejmuje tereny gmin Krotoszyn, Koźmin, Kobylin i Pogorzela – dwa obwody łowieckie, obecnie o ogólnej powierzchni 7940 ha, w tym 221 ha lasu.

Od pierwszych dni powstania koła kobylińskim myśliwym przyświecała zasada „Temu bór darzy, kto dobrze gospodarzy”. Dbałość o zwierzynę, jej stan i kondycję była i jest nakazem na każdy dzień dla każdego myśliwego, dla których dobre zagospodarowanie łowisk, dokarmianie zwierząt stały się priorytetem zespołowej pracy myśliwych zrzeszonych w kole. Podjęto też skuteczną walkę o poprawę populacji zwierzyny, podejmując działania zasiedlania łowisk saren, bażantów, zajęcy, wykopywania nowych zbiorników wodnych, walki z kłusownictwem i odstrzału drapieżników. Ponadto tradycją stały się dbałość o doskonalenie umiejętności strzeleckich, pielęgnowanie zasad etyki myśliwskiej i norm postępowania przyjętych w środowisku osób związanych z łowiectwem, przedsięwzięcia edukacyjne skierowane do młodzieży.

Hejnał „Darz Bór”, właściwie pełniący funkcję hymnu myśliwych, zakończył oficjalną część uroczystości, a gospodarze dalszy jej nieoficjalny już ciąg zainicjowali wspólnym toastem i zaproszeniem do miłej zabawy. Do białego rana myśliwi i ich goście bawili się przy muzyce zespołu „RaMmP” z Koźmina Wielkopolskiego, spożywając wykwintne dania, z których znana jest restauracja „Zajazd pod Szyszkami”. Dominowały wśród nich potrawy z dziczyzny, a kulminacją były udziec i żeberka z dzika, udziec wieprzowy, bigos i kasza z grzybami wg kunsztu miejscowego kucharza.

Uroczystość jubileuszu 65-lecia Koła Łowieckiego BAŻANT w Kobylinie miała symboliczny charakter i niewątpliwie stanowiła piękne podsumowanie ponad półwiecznej działalności myśliwych – ludzi odważnych, z pasją, którzy część swojego życia poświęcają na ochranianie naturalnego porządku w przyrodzie. Pozostaje wyrazić nadzieję na ich dalsze zaangażowanie w wypełnianie nowych kart historii polskich myśliwych, w pielęgnowanie miłości do lasu i wszystkiego, co w nim żyje, do stania na straży tradycji i natury. DARZ BÓR!

(KJ)