W budynku Szkoły Podstawowej nr 8 w Krotoszynie odbyło się spotkanie Rady Osiedla nr 5 z przedstawicielami placówek oświatowych, władz samorządowych i policji. Przede wszystkim rozmawiano na temat bezpieczeństwa mieszkańców.
Spotkanie prowadził Wiesław Sołtysiak, przewodniczący Rady Osiedla nr 5. Zaproszeni zostali wicestarosta Paweł Radojewski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Krzysztof Jelinowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 Katarzyna Maciejewska i dyrektor Gimnazjum nr 4 Aleksandra Leja. Komendę Powiatową Policji reprezentowali dzielnicowa sierż. sztab. Paulina Potarzycka i aspirant Tomasz Kurzawa. Nie zabrakło też przedstawicieli samorządu szkolnego, rodziców uczniów i okolicznych mieszkańców.
Na spotkaniu poruszono kwestię konieczności podjęcia działań w sprawie ul. Masłowskiego w pobliżu szkoły, chcąc wypracować wspólne stanowisko w celu rozwiązania tego problemu. Mieszkańcy wielokrotnie zwracali uwagę na notoryczne omijanie postawionych barierek przez kierowców wjeżdżających na chodnik oraz trawnik. Często zdarza się, że późnym wieczorem, kierowcy przejeżdżają z ul. Masłowskiego na ul. 23 stycznia. Co szczególnie niepokojące, dzieci z pobliskiej szkoły są narażone na niebezpieczeństwo.
Przewodniczący Wiesław Sołtysiak przypomniał, że 11 grudnia Rada Osiedla nr 5 wystosowała pisma do burmistrza, starostwa, Komendy Powiatowej Policji i dyrektor SP nr 8 z prośbą o jak najszybsze zajęcie się tym problemem. - Zwracam się z pilną interwencją w celu unormowania sytuacji na ul. Masłowskiego przed Szkołą Podstawową nr 8 w Krotoszynie – oświadczył W. Sołtysiak. - Mimo wielokrotnych apeli i informacji zgłaszanych przez mieszkańców żadna z wyżej wymienionych instytucji nie podjęła skutecznych działań. Efektem omijania tej barierki jest zniszczony park, chodnik wokół boiska sportowego oraz narażanie dzieci na utratę zdrowia lub życia – stwierdził przewodniczący RO nr 5.
W. Sołtysiak przedstawił odpowiedź z komendy policji, z zapewnieniem o zwiększeniu częstotliwości patroli w celu reagowania na naruszanie przepisów ruchu drogowego w tej okolicy. Władze powiatu odpowiedziały, że w ciągu pół roku ulica Masłowskiego ma zostać przejęta przez gminę. Stanowisko w tej sprawie zajęła również dyrektor Katarzyna Maciejewska. Wskazała na potrzebę przesunięcia barierek o trzy miejsce parkingowe, co zwiększy możliwości parkowania rodziców przywożących bądź odbierających swoje dzieci ze szkoły.
Jak powiedział W. Sołtysiak, utworzony parking nie spełnia żadnych przepisów prawa i nie jest w to żaden sposób uregulowane. Natomiast dyrektor Aleksandra Leja uznała, że kwestia parkingu jest sprawą zbyt wyolbrzymioną, że nie ma potrzeby powiększania go, ponieważ miejsce jest. – Zawsze jest miejsce do zaparkowania przy garażach. Nie widzę problemu żeby rodzice tam parkowali – powiedziała A. Leja.
Poruszono również sprawę wzrostu natężenia ruchu samochodów ciężarowych na ulicach 23 stycznia i Klemczaka, co jest rezultatem wybudowania stacji paliw i parkingu dla ciężarówek.
Na koniec mówiono o skali przestępczości i wykroczeń na osiedlach, głównie wśród młodzieży. W tej kwestii głos zabrała dzielnicowa Paulina Potarzycka. – Dzięki wprowadzeniu szlabanów na naszych osiedlach znacznie spadła liczba kradzieży aut – wyjaśniała. - Ciągle zdarzają się przypadki spożywania alkoholu i palenia papierosów czy aktów wandalizmu wśród młodzieży, przy szkole, na boiskach sportowych i na osiedlach. Warto zwrócić uwagę na modę posiadania przez nieletnich e-papierosów. Prawo nie reguluje tych kwestii, nie traktując e -papierosa jako zwykłego papierosa, więc policja nie ma możliwości reagowania. Ważna jest tutaj rola samych rodziców, żeby zadziałali wychowawczo na swoje pociechy – apelowała P. Potarzycka.
Swoje zdanie na ten temat wyraziła jedna z mieszkanek osiedla. – Mało jest inicjatyw dla młodzieży – stwierdziła. – Przez to nie ma ona możliwości się wyżyć, a co za tym idzie – dochodzi do takich patologii. Krotoszyn przez młodych ludzi traktowany jest jako taki grajdołek, w którym nic się nie dzieje. W efekcie szwendają się po osiedlach, siedzą na ławkach i w dodatku piją piwo czy inny alkohol – oznajmiła mieszkanka.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
