Zaskakującej porażki doznał w pierwszym meczu ligowym 2016 roku zespół Białego Orła Koźmin Wielkopolski. W spotkaniu wyjazdowym z Orłem Mroczeń podopieczni trenera Macieja Dolaty przegrali 2:3. Bramki dla koźminian zdobyli Jakub Szymkowiak i Kamil Stefaniak.
Mecz rozpoczął się idealnie dla przyjezdnych. Już w trzeciej minucie Jakub Szymkowiak w sytuacji sam na sam pokonał golkipera miejscowych, dając prowadzenie Orłom. Niestety, po niespełna dwóch kwadransach prowadzili już gospodarze. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Patryk Lorek, pakując piłkę do siatki. Z kolei kilka minut później Bartosz Moś kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z 17 metrów nie dał szans na skuteczną interwencję golkiperowi Białego Orła.
Team Dolaty zdołał wyrównać jeszcze w pierwszej odsłonie meczu. Po dośrodkowaniu ze skrzydła na raty bramkę udało się zdobyć Kamilowi Stefaniakowi.
Wydawało się, że po zmianie stron trzeci zespół w tabeli pójdzie za ciosem i ruszy na rywala. Swoją szansę miał Stefaniak, lecz trafił piłką w słupek. Niewykorzystana okazja zemściła się w 75. minucie. Rafał Janicki strzałem z rzutu wolnego z odległości 25 metrów zapewnił trzy punkty gospodarzom.
Już w środę Biały Orzeł zagra mecz w ramach Okręgowego Pucharu Polski z Zefką Kobyla Góra.
(GRZELO)
Orzeł Mroczeń – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 3:2 (2:2)
BRAMKI: 0:1 – Jakub Szymkowiak (3′), 1:1 – Patryk Lorek (23′), 2:1 – Bartosz Moś (28′ wolny), 2:2 – Kamil Stefaniak (35′), 3:2 – Rafał Janicki (75′ wolny)
BIAŁY ORZEŁ: Kaźmierczak – Skowron, Gierczyk, Wawrocki, Małecki (75′ Oleśków) – Walczak, Guźniczak, Kryś (60′ Ziembiński), Wiła – Stefaniak, J. Szymkowiak (60′ M. Szymkowiak)