Z Grzegorzem Dengusiakiem, prezesem Krotoszyńskiego Szkolnego Związku Sportowego, na temat jego działalności sportowej rozmawiał Grzegorz Nowak.
Znalazł się Pan w trójce nominowanych do nagrody Krotoszyński Dąb w kategorii sport. Zaskoczyło to Pana?
- Było mi bardzo miło, że Kapituła zauważyła 16-letnią społeczną pracę prezesa Krotoszyńskiego Szkolnego Związku Sportowego na rzecz sportu dzieci i młodzieży szkolnej z powiatu krotoszyńskiego.
Nagrodę jednak zgarnął Radek Baran. Jak Pan ocenia ten werdykt?
- Otrzymanie nominacji jest już dla mnie wielkim wyróżnieniem. Radosław Baran jest członkiem kadry narodowej w zapasach, przygotowującym się do turniejów kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Zasłużył sobie na miano laureata. Nagroda Krotoszyński Dąb to wspaniała promocja zasłużonych dla powiatu, nie ma w niej przegranych.
Proszę naszym Czytelnikom opowiedzieć nieco o swojej działalności na niwie sportowej.
- Organizujemy, jako Zarząd KSZS, każdego roku 28 mistrzostw powiatu dla szkół podstawowych (Igrzyska Młodzieży Szkolnej), 28 mistrzostw powiatu dla gimnazjów (Gimnazjada) i 28 mistrzostw powiatu dla szkół ponadgimnazjalnych (Licealiada), jak również kilka zawodów rejonowych i czasami finały wojewódzkie. Razem jest to ponad 80 mistrzostw każdego roku, organizowanych na terenie całego powiatu. W mistrzostwach powiatu bierze udział corocznie ok. 3800 uczniów. Dzięki mojej inicjatywie i opracowaniom, w celu zmniejszenia kosztów i szybkiej komunikacji ze szkołami i nauczycielami, założyłem i prowadzę stronę internetową KSZS do obsługi zadania publicznego, powierzonego nam przez powiat krotoszyński. Więcej informacji znaleźć można na naszej stronie, pod adresem: www.krotoszynskiszs.pl.
Czym dla Pana jest sport?
- Moja pracą i pasją. Skończyłem AWF w Poznaniu w 1978 roku. Przepracowałem 35 lat w oświacie jako nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej, a następnie w Gimnazjum w Zdunach. Przez 20 lat pełniłem funkcję międzyszkolnego organizatora sportu w Zdunach, a od założenia, w roku 2000, do chwili obecnej jestem prezesem Krotoszyńskiego Szkolnego Związku Sportowego, stowarzyszenia, które programuje, koordynuje i organizuje sport dzieci i młodzieży w powiecie krotoszyńskim na szczeblu powiatowym.
Czy poza sportem ma Pan jakieś inne pasje, interesujące zajęcia?
- Tak, wiele. Obecnie są to narciarstwo rekreacyjne i fotografia. W szkole średniej grałem w teatrze, również jednego aktora. Na studiach byłem redaktorem naczelnym Studenckiego Studia Radiowego AWF i kierownikiem zespołu poetycko-teatralnego. Od 20 lat jestem prezesem Akcji Katolickiej w Zdunach i członkiem Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Kaliskiej. W 1980 roku byłem założycielem i pierwszym przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w Szkole Podstawowej nr 10 w Głogowie, a potem w Zdunach przez wiele lat. Byłem radnym Rady Miejskiej w Zdunach i radnym Rady Powiatu Krotoszyńskiego pierwszej kadencji. Byłem 13 lat w Zarządzie Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej w Krotoszynie.
Sport w Krotoszynie i całym powiecie stoi na dobrym poziomie? Idzie w dobrym kierunku?
- Tak – jest lepiej i są coraz piękniejsze obiekty sportowe. We współzawodnictwie sportowym na 35 powiatów w Wielkopolsce zajmujemy 15. miejsce. Co roku nagradzamy najlepsze szkoły ponadgimnazjalne, a co 4 lata również szkoły podstawowe i gimnazja. Za pośrednictwem Gazety Lokalnej KROTOSZYN dziękuję wszystkim samorządom miast i gmin oraz dyrektorom szkół za bezpłatne udostępnianie obiektów sportowych i za współpracę dla dobra dzieci i młodzieży szkolnej, a nauczycielom wychowania fizycznego za pomoc w organizacji zawodów powiatowych i bezpośrednią realizację kalendarza imprez SZS „Wielkopolska”. Dziękuję młodzieży szkolnej i nauczycielom za wielkie zaangażowanie oraz gratuluję osiągnięć na wszystkich etapach zawodów sportowych. Dziękuję przedstawicielom prasy powiatowej za przekazywanie społeczeństwu informacji z zawodów szkolnych. Pragnę podkreślić, że bez zaangażowania Wszystkich Wymienionych nie byłoby sportu szkolnego. „Ruch jest w stanie zastąpić prawie każde lekarstwo, ale wszystkie lekarstwa razem wzięte nie zastąpią ruchu”.