Za nami siódma kolejka Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej. W najciekawszym starciu mistrzowie krotoszyńskiej Play Areny – A Seree Tee – przegrali z zespołem Bez Nazwy.
Na początek doszło do spotkania odwiecznych rywali: Hejki Team i K.O. Pierwsza drużyna przystąpiła do rywalizacji w zaledwie 5-osobowym składzie, co odbiło się negatywnie na ich postawie, bowiem przegrali ze swoimi przeciwnikami 9:12.
W drugim meczu zmierzyły się ekipy z dolnej części tabeli. Żubry rywalizowały z Magic Krotoszyn. Beniaminek krotoszyńskiej Play Areny, dowodzony przez Macieja Kwiecińskiego, wygrał 6:3, przybliżając się do czołowych miejsc KLHPN.
Następnie na placu boju stanęły zespoły Intermarche i Teamu Błonie. Gracze „Interu”, wzmocnieni piłkarzami krotoszyńskiej Astry, po zaciętym boju wygrali z ubiegłorocznymi mistrzami halówki 7:4. Warta odnotowania jest kapitalna postawa Dawida Przybyszewskiego, który zdobył 5 bramek dla swojego teamu.
Konfrontacją dnia było starcie drugiej z trzecią drużyną rankingu. A Seree Tee potykało się z Bez Nazwy. Do przerwy – po bardzo zaciętej walce – na tablicy widniał wynik 1:1. W drugiej odsłonie AST nie wykorzystało przewagi zawodnika i poległo nadspodziewanie wysoko, bo aż 2:7.
Następnie Jędrzej Paczków 90-minuta zmierzył się z ekipą Samych Swoich. Walka zakończyła się przekonującą wygraną graczy Paczkowa (10:3).
Nie zwalnia tempa lider z Rozdrażewa. MTV grało z zamykającym ligową tabelę Sipa Teamem. Rywalizacja toczyła się w zasadzie do jednej bramki, a faworyci rozgromili outsiderów 22:1.
(GRZELO)