Najgorszy wynik, bo poza podium, z dotychczasowych startów w tym sezonie plażowym zanotował Mateusz Radojewski. Krotoszynianin po raz pierwszy tego lata zaprezentował się w parze z Dominikiem Witczakiem. Zawody Plaża Gotyku w Toruniu zakończyli na czwartym miejscu. Tym razem kompletnie nie powiodło się Sebastianowi Kaczmarkowi, który odpadł na wczesnym etapie rywalizacji.
Turniej w Toruniu był trzecim po rozgrywkach w Zbąszyniu i Kędzierzynie-Koźlu, w których startowali siatkarze pochodzący z Krotoszyna. S. Kaczmarek musiał grać w parze z Bartkiem Kujawskim. – Mój dotychczasowy partner w ten weekend był akurat na weselu. Nie jestem zadowolony z naszego występu w Toruniu. Nie kończyliśmy piłek po przyjęciu i przede wszystkim brakowało bloku – skomentował nasz zawodnik. Kaczmarek i Kujawski zakończyli zmagania po pierwszym meczu, w którym nie sprostali Ziębie i Krasińskiemu, przegrywając 1:2 (23:21, 15:21, 13:15).
Z nowym partnerem w Toruniu zaprezentował się również M. Radojewski. – Niestety, w piątek z Dominikiem Witczakiem trenowaliśmy zaledwie 30 minut, ponieważ nadeszła ulewa. Widać było, że brakuje nam jeszcze zgrania i biorąc to pod uwagę, to czwarte miejsce nie jest złe – powiedział popularny Radar.
Radojewski z Witczakiem rozpoczęli turniej od dwóch wygranych – z duetami Andrys/Andrys 2:1 (20:22, 21:13, 15:9) i Parcej/Dzikowicz 2:1 (20:22, 21:18, 15:12). Następnie ulegli Kałuży i Chiniewiczowi 0:2 (16:21, 18:21).
Po drugiej stronie rozpiski ponownie pokonali Andrysów – 2:0 (21:13, 21:18), a w półfinale przegrali z Parcejem i Dzikowiczem 0:2 (16:21, 18:21). Mecz o trzecie miejsce był bardzo zacięty i ostatecznie Radojewski i Witczak musieli uznać wyższość Kałuży i Chiniewicza – 1:2 (16:21, 21:18, 16:18). W finale Malec i Kiernoz pokonali Parceja i Dzikowicza 2:1 (21:16, 18:21, 15:12).
- W tym turnieju prezentowaliśmy się średnio w każdym elemencie sztuki siatkarskiej. Szkoda tie-breaku w pojedynku o trzecie miejsce, bo byliśmy już bardzo blisko zwycięstwa – ocenił M. Radojewski.
(GRZELO)
FOT. Michał Dalbiak