Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 26 listopada 2024, wtorek imieniny obchodzą: Gertruda, Edmund

Nie myślę o wbijaniu gwoździ…

Nie myślę o wbijaniu gwoździ…

Z Łukaszem Kaczmarkiem, rodowitym krotoszynianinem, siatkarzem Plus Ligi, na temat minionych rozgrywek rozmawiał Grzegorz Nowak.

Za Tobą pierwszy rok gry na najwyższym szczeblu siatkarskich rozgrywek w Polsce. Jak oceniasz swoje występy w minionym sezonie?

- Początek był bardzo ciężki, ponieważ nic nie grałem i skupiałem się jedynie na treningach. Robiłem wszystko, aby wedrzeć się do składu. Po pewnym czasie dostałem od trenera szansę wejścia na zagrywkę, zagrania paru akcji. W końcu szczęście w nieszczęściu – pierwszy atakujący doznał kontuzji, a drugi nie był w odpowiedniej formie. Po meczu z Bielskiem trener zaproponował mi możliwość gry w ataku. Nie boję się żadnego wyzwania, dlatego spróbowałem gry na nowej pozycji. Dla mnie ułożyło się idealnie, bo wygraliśmy z Resovią 3:0, drużyną z Gdańska 3:0 i Jastrzębskim 3:1. Dzięki tym wynikom udało nam się wskoczyć na piąte miejsce. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie, ponieważ poziom Plus Ligi jest fenomenalny. Dla mnie to nie lada wyczyn i sukces, że tak zakończył się ten sezon.

Podczas swojej dotychczasowej przygody z siatkówką grałeś na pozycji przyjmującego. W minionym sezonie rumuński trener Gheorghe Cretu zdecydował się ustawić Cię w roli atakującego. Jak Ci się gra na twojej nowej pozycji?

- Przez cały sezon trenowałem na pozycji przyjmującego, więc nie miałem w ogóle do czynienia z prawym skrzydłem. Jeśli mam być szczery, to bardziej mi odpowiada moja nowa pozycja. Dzięki niej jestem mniej zaangażowany na przyjęciu, a zawodnicy w Plus Lidze posiadają świetną zagrywkę. Lepiej jest grać z myślą, że musisz skończyć ciężkie piłki niż przyjmować, bo od tego zaczyna się gra w siatkówce. Zmiana pozycji obróciła się na moją korzyść. Mam w głowie tylko to, aby skończyć piłkę. Teraz przede mną okres przygotowawczy, w trakcie którego dalej muszę doskonalić grę na prawym skrzydle. 15 sierpnia rozpoczynamy treningi. Z pewnością trener podpowie mi, jak powinienem się ustawiać i zachowywać na boisku.

W końcówce sezonu rozegrałeś kilka spotkań, w których byłeś jednym z najlepiej punktujących zawodników w drużynie. Jakie elementy siatkarskiego rzemiosła najbardziej rozwinąłeś dzięki grze na nowej pozycji?

- Trener zaszczepił mi zasadę, że gdy atakuję, mam nie grać pod publikę.Pan Bóg obdarzył mnie wzrostem 204 cm z wielkim zasięgiem ramion i powinienem to wykorzystywać w Plus Lidze. Dzięki temu, że poznałem tego trenera, gram z głową. Przede wszystkim gra na wysokiej piłce – to podstawa jego wskazówek. Jestem mu za to wdzięczny, bo teraz daję więcej swojej drużynie.Pod tymi względami pozycja atakującego mnie bardzo wiele nauczyła. Obecnie więcej gram z głową, a nie myślę o tym, by „wbijać gwoździe”, jak to miało miejsce w latach młodzieńczych.

Marcin Możdżonek czy Grzegorz Łomacz to znani w europejskiej siatkówce gracze. Jak odnalazłeś się wśród siatkarzy, których znałeś dotychczas z telewizji?

- Było to dla mnie niesamowite przeżycie. Z Grześkiem Łomaczem jestem bardzo blisko, bo to jeden z moich przyjaciół, który dzielił ze mną mieszkanie. Przekazał mi wiele cennych uwag odnośnie siatkówki, wspiera mnie na treningach i wierzy w moje umiejętności. Obecnie jest na kadrze, a i tak mamy cały czas kontakt ze sobą. Z kolei Marcin ma twardy charakter, przez cały sezon dobrze się dogadywaliśmy. Jestem bardzo szczęśliwy, że kiedyś oglądałem ich w telewizji, a teraz się znamy. Udzielili mi wielu wskazówek odnośnie diety, myślenia na boisku. Z pewnością to zaprocentuje w przyszłości. Mimo że oni mają status celebrytów, to nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. W znacznej mierze przyczynili się do tego, że jestem obecnie w tym miejscu, w którym jestem.

Twoje wakacje powoli zbliżają się do końca. Czy brakuje Ci już trochę codziennych treningów siatkarskich? Jakie stawiasz sobie cele przed kolejnym sezonem w Plus Lidze?

- Przez 1,5 miesiąca miałem kompletny rozbrat ze sportem. Miałem naderwane więzadła i musiałem przejść zabieg. Dostałem plan od trenera od przygotowania fizycznego z Lubina – trzy razy w tygodniu siłownia, a do tego dokładam bieganie oraz tenis. Obecnie mam najbardziej emocjonujący okres w życiu, ponieważ 23 lipca biorę ślub. Ciężko wszystko pogodzić, ale nie mogę zapomnieć o każdym szczególe. Chcę wejść w okres przygotowawczy w klubie w dobrej formie i na 100 procent zdrowy. Jestem szczęśliwy, że niedługo wypowiem sakramentalne TAK. Moja narzeczona zawsze mnie wspierała i gdyby nie ona, to nigdy nie znalazłbym się w tym miejscu. Zawsze czuję też wsparcie rodziców, teściów czy znajomych. Dziękuję Wam wszystkim za doping. Zapraszam na mecze mojej drużyny. Dla mnie to jest zawsze miły dowód, że ktoś docenia moją grę.

Na zakończenie pytanie o inną dyscyplinę sportową – piłkę nożną. Wiem, że jesteś wielkim fanem futbolu. Za nami Euro 2016. Jak oceniasz występ kadry trenera Adama Nawałki?

- Według mnie nasi piłkarze zrobili wielki krok do przodu. Straciliśmy zaledwie dwie bramki – jedna to trafienie turnieju, a drugą po rykoszecie. Przegraliśmy ćwierćfinał z mistrzami Europy. Wydaje mi się, że gdyby nie te rzuty karne, to my zagralibyśmy w finale. Od dawien dawna nie mieliśmy takiej drużyny. Trener Nawałka stworzył świetny kolektyw, w którym każdy za każdym pójdzie w ogień. Chłopcy wykonali znakomitą robotę i to dobra prognoza na przyszłość.

Kategoria: Sport

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij