Do wygranej w pierwszej turze zabrakło mu dwóch głosów. Dwa tygodnie później odniósł już pewne zwycięstwo. Z Dariuszem Dębickim, nowym burmistrzem Sulmierzyc, rozmawiała Karolina Król.
W czerwcu 2016 po raz kolejny stanął Pan do walki o stanowisko burmistrza Sulmierzyc. Tym razem się udało. Co Pan czuł, gdy dowiedział się o wygranej?
- Wygrana w tych wyborach była dla mnie potwierdzeniem tego, że mieszkańcy Sulmierzyc chcą pewnej stabilizacji i spokoju w mieście. Już poprzednie wybory, w których przegrałem z Piotrem Kaszkowiakiem sześcioma głosami, dały mi informację zwrotną, że potrzebna jest tutaj zmiana. Wybory uzupełniające przypieczętowały wolę mieszkańców.
5 i 19 czerwca – czy to były trudne dwa tygodnie, poświęcone na próby zdobycia jak największego poparcia? Czy raczej ze spokojem oczekiwał Pan wyniku drugiej tury?
- Czas pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów był dla mnie raczej wyczekiwaniem na wynik, który można było wcześniej przewidzieć. Dwa głosy, których brakło, aby wygrać wybory w pierwszej turze, to sytuacja, która była pewnym niedosytem, ale miała również swoje dobre strony. Druga tura potwierdziła bowiem rzeczywistą dużą przewagę nad moim kontrkandydatem, bo było to ponad 260 głosów. Obecnie wiem, na jaki procent mieszkańców mogę liczyć i jak wielu ludzi wspiera mnie w moich działaniach na rzecz miasta Sulmierzyce.
Proszę zatem powiedzieć, dlaczego chciał Pan objąć takie stanowisko?
- Jak już wcześniej kiedyś wspomniałem, udział w poprzednich wyborach z Piotrem Kaszkowiakiem był spowodowany całkowicie innym zarządzaniem Sulmierzycami niż prezentował burmistrz w swoim programie wyborczym, który wcześniej popierałem. Rzeczywistość jednak okazała się całkiem inna i postanowiłem to zmienić, ubiegając się o stanowisko burmistrza tego miasta. W wyborach uzupełniających wystartowałem, bo nie mogłem zrobić inaczej, mając za sobą tak duży elektorat wyborczy, ludzi, którzy chcieli zmian w tym mieście.
Zaraz po zwycięstwie w wyborach pracy jest co niemiara, a co więcej – to były wybory przedterminowe. Czy zdążył już Pan zapoznać się z wszystkimi najważniejszymi sprawami miasta?
- Stanowisko burmistrza objąłem w dniu 27 czerwca 2016 roku, czyli bardzo niedawno. Jest to krótki okres i cały czas jeszcze zapoznaję się z wieloma sprawami, których realizacja trwa. Podpisałem już wiele decyzji administracyjnych, umowę z wykonawcą na rozbudowę i termomodernizację ośrodka zdrowia. Rozpoznaję potrzeby innych jednostek organizacyjnych i planuję różne inwestycje na przyszłość.
Jakie sprawy uznał Pan za najpilniejsze do zrealizowania?
- Do końca zbliża się inwestycja remontu drogi wojewódzkiej, przebiegającej przez nasze miasto. I choć inwestorem jest Wojewódzki Zarząd Dróg w Poznaniu, prowadzę rozmowy i pewne uzgodnienia dotyczące tego przedsięwzięcia. Rozpoczęła się wstępnie inwestycja przystosowania budynku przedszkola do wymogów BHP i PPOŻ, która przeprowadzana będzie etapami ze względu na jej szeroki zakres, a co za tym idzie – wydatkowanie dużych środków z budżetu miasta.
Proszę wskazać, jakie są mocne, a jakie słabe strony miasta Sulmierzyce?
- Mocną stroną tego miasta są jego mieszkańcy i ich zaangażowanie w życie Sulmierzyc. To ludzie, którzy bardzo się interesują sprawami miasta, pytają o wiele rzeczy i sami angażują się w jego rozwój poprzez działania społeczne. Słabą stroną jest budżet i dochody, które w tej chwili nie pozwalają na dynamiczny rozwój, ale myślę, że to się powoli będzie zmieniać na lepsze.
Jakie cele postawił Pan sobie, obejmując stanowisko burmistrza Sulmierzyc?
- Moim celem będą działania pozwalające temu miastu się rozwijać, a sam rozwój pozwoli na znalezienie miejsc pracy wszystkim tym mieszkańcom, którzy tej pracy poszukują, wszystkim, którzy chcą pracować.
Czy wobec tego jest coś, z czym szczególnie wiąże Pan swoje nadzieje? Czy może coś wzbudza lekki niepokój?
- Miasto poszukuje inwestorów, aby poprzez działalność gospodarczą na tym terenie Sulmierzyce dały nowe miejsca pracy, co z kolei przyniesie większe wpływy środków do budżetu z tytułu podatku. Myślę, że mądre i rozsądne zarządzanie tym miastem nie pozwoli zasiać choćby ziarna niepokoju o przyszłość Sulmierzyc.
Proszę na koniec powiedzieć, co Pan myśli o sprawie związanej z poprzednim burmistrzem Sulmierzyc.
- Sprawa poprzedniego burmistrza przyniosła miastu wiele wstydu i złej opinii. Odbiła się szerokim echem po całej Polsce. Chciałbym, aby obecnie tworząca się historia Sulmierzyc była pozytywna i promowała mocne strony miasta oraz jego mieszkańców.