W minionym tygodniu krotoszyńskie struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej zorganizowały cykliczne spotkanie noworoczne. Gościem specjalnym była poseł Krystyna Łybacka. Poruszano szereg istotnych dla Polaków tematów.
Na wstępie głos zabrał przewodniczący SLD w powiecie krotoszyńskim – Mariusz Sędzik, który powitał przybyłych oraz wspominał o zmarłych kolegach i podsumował ubiegłoroczne dokonania Sojuszu. Po nim przemawiał członek Rady Krajowej SLD – Zbigniew Brodziak. Jego wypowiedź dotyczyła kilku kluczowych kwestii. Brodziak skupił się m.in. na sytuacji na rynku pracy, na fatalnej organizacji służby zdrowia oraz na równie złym systemie edukacji.
Sprawy, których dotknął Brodziak, były motywem przewodnim długiego i błyskotliwego wystąpienia minister Łybackiej. - PiS nie jest alternatywą dla rządów PO – powiedziała na początku przemowy posłanka. - Obie partie determinuje władza. Jedni chcą ją utrzymać, drudzy zdobyć.
K. Łybacka wiele czasu poświęciła sytuacji gospodarczej kraju. - Wzrost gospodarczy na poziomie 2,2% to żaden wzrost. Jak to możliwe, by przez działania rządu zablokowano nam środki na budowę dróg na kwotę 4 mld zł? Wiele kwestii rządzący zamiatają pod dywan. O wielu sprawach się nie mówi. Tak dalej być nie może – stwierdziła, przechodząc do wątku związanego z bezrobociem. - Połowa ludzi z wykształceniem wyższym nie ma pracy. Gdy przed dekadą apelowałam, by nie likwidowano techników, oponenci polityczni się śmiali. Dopiero teraz dostrzegają, jak ważne jest inwestowanie w szkolnictwo zawodowe. Dane statystyczne jasno dowodzą, iż najmniejszy odsetek bezrobotnych stanowią osoby z wykształceniem technicznym i zawodowym – komunikowała, informując o kilku pomysłach Sojuszu. Jednym z nich miałoby być odciążenie przedsiębiorców, którzy przez 18 miesięcy nie musieliby płacić składek za nowo zatrudnionego pracownika.
- Obecny rząd nie ma pomysłu na poprawę sytuacji w służbie zdrowia – poruszyła kolejny temat. - Aberracją jest, żeby szpitale przekształcały się w spółki. Co jest głównym celem spółki? Osiągnięcie zysku! Pacjent będzie na szarym końcu i jego sytuacja będzie gorsza niż obecnie. Do tego nie wolno dopuścić! – grzmiała Łybacka.
Oczywiście lwia część wystąpienia dotyczyła oświaty. Łybacka uwypukliła obecnie popełniane błędy oraz przedstawiła koncepcje związane z ulepszeniem systemu, który wg niej jest fatalny. - Likwidacja gimnazjów to pomysł SLD, a nie PO. Wystarczy prześledzić losy osób uczęszczających do SP, G i ZSP. Są coraz gorzej przygotowane pod kątem merytorycznym i praktycznym. Uczniowie uczęszczający do klas I-III SP powinni przebywać w towarzystwie przedszkolaków, a następnie pobierać zasadniczą edukację w klasach IV-IX. W szkołach nie może być uczniów anonimowych, których nauczyciele nie znają. Im wcześniej dokonamy zmian, tym lepiej. Trzeba wykorzystać model skandynawski, który sprawdza się znakomicie – kontynuowała była minister.
Pod koniec spotkania Sędzik i Brodziak złożyli na ręce Łybackiej okazały bukiet kwiatów, który posłanka przekazała skarbnik SLD w powiecie krotoszyńskim – Marii Wiatroszak.
DANIEL BORSKI