Krotoszyńscy olimpijczycy mają za sobą drugi dzień pobytu w Rio de Janeiro. Nasi zapaśnicy odbyli pierwszy trening w wiosce olimpijskiej, a ponadto dopingowali polskie wioślarki, które wywalczyły dwa medale!
Czwartek w Brazylii powitał zapaśników o wiele lepszą pogodą. – Na szczęście przestało już padać, choć jeszcze mocno wiało. Mogliśmy opuścić pokój i zobaczyć wioskę olimpijską – zakomunikował Radek Baran. Nasi zawodnicy mają już wstępny harmonogram dnia – śniadanie (9.00-10.00), trening, odpoczynek, obiad (14.00-15.00), zwiedzanie wioski olimpijskiej bądź oglądanie igrzysk, kolacja (19.00-20.00).
Grupa zapaśników stylu wolnego miała zajęcia z fizjoterapeutką Natalią Skwarek-Paradowską. – Po treningu mieliśmy okazję oglądać występy naszych medalistek w wioślarstwie. Udało nam się spotkać kilku znanych reprezentantów Polski, na czele z Łukaszem Kubotem – oznajmił Robert Baran.
Wsparcie dla naszych zapaśników deklarują przedstawiciele innych dyscyplin sportowych. – Będziemy oczywiście kibicować braciom Baranom. Mnie jako działaczowi zapasy są bliskie, podobnie jak sumo. To wielka radość oglądać naszych zapaśników w Rio. Świadczy to o tym, że Krotoszyn sportami walki stoi. Życzę chłopakom zdobycia medali – powiedział Dariusz Rozum, prezes Polskiego Związku Sumo.
- Naszych olimpijczyków poznałam podczas igrzysk w Baku. Zdążyłam zauważyć, że chłopcy są bardzo pewni siebie i wiedzą, po co pojechali do Rio. Wierzę w to, że będzie dobrze i wywalczą medale w Brazylii – stwierdziła Daria Paszek, reprezentantka kraju w siatkówce.
(GRZELO)
FOT. Natalia Skwarek