Z Aleksandrą Wojciechowską-Gaca oraz Krzysztofem Gaca, właścicielami krotoszyńskiej placówki Leader School, rozmawiał Andrzej Kamiński.
We wrześniu ruszają zajęcia w krotoszyńskiej placówce Leader School. Staliście się nowymi właścicielami. Co zdecydowało o tym, że przejęliście Państwo tę szkołę?
AWG: Chcieliśmy otworzyć własną szkołę. Przymierzaliśmy się do tego od około dwóch lat. Braliśmy pod uwagę wiele możliwości. Jedną z nich było zamiłowanie męża do metody BLS Communication, którą miał przyjemność uczyć już kilka lat wstecz i uważał ją za najlepszą na rynku. Tak więc zaczęłam szukać możliwości współpracy z Leader School. Wtedy też dowiedzieliśmy się o placówce w Krotoszynie, która, niestety, nie działała zgodnie z zasadami i psuła ogólny wizerunek sieci. Dostaliśmy ją do rewitalizacji.
Wiemy, że będzie to Leader School o nowym obliczu – w nowej siedzibie, z nowym sposobem prowadzenia. Proszę coś powiedzieć na ten temat.
KG: Założyliśmy sobie, że stworzymy nową, lepszą jakość. Będziemy uczyli tak, jak powinno to się robić z zachowaniem wszystkich standardów, które wytycza nam centrala, a które do tej pory nie były przestrzegane w Leader School w Krotoszynie. Tak więc można powiedzieć, że znaleźliśmy się tu po to, by dać krotoszynianom to, co najlepszego może zaoferować nasza placówka. Chcemy rzetelnie nauczyć uczniów korzystać z niej i czerpać korzyści poprzez prawidłową umiejętność spożytkowania naszych wyjątkowych metod nauczania. U nas również będzie panowała wyjątkowa atmosfera. Zatrudniliśmy i przeszkoliliśmy dla naszych uczniów najlepszą, wyselekcjonowaną kadrę. Zadbaliśmy również o świeżość pomieszczeń i nowoczesne wnętrze.
Kto może uczęszczać na zajęcia w Leader School? W jakich grupach odbywać się będą zajęcia?
AWG: Na nasze zajęcia może uczęszczać każdy. Mamy programy języka angielskiego dla dzieci już od dwóch lat. W drugą stronę nie ma ograniczeń wiekowych. Oczywiście zawsze program jest dostosowany odpowiednio do wieku. Grupy przewidujemy ośmio-, dziesięcioosobowe. Mamy jednak w ofercie również zajęcia indywidualne, których częstotliwość dostosowujemy do potrzeb ucznia oraz grupy VIP, czyli do czterech osób w grupie, sprawdzające się również w firmach.
Czy kadra nauczycielska jest już skompletowana?
KG: Oczywiście było to dla nas zadanie numer 1. Nie ukrywam, że z około 150 CV, które do nas wpłynęły, na rozmowy zaprosiliśmy zaledwie 15 osób, a z nich wybraliśmy wspaniałą ósemkę. Zależało nam na konkretnych cechach osobowościowych i charakterologicznych naszych lektorów i trenerów. Dzięki temu wyłoniliśmy nasze „perełki”.
Mówicie Państwo, że jako jedyni w Krotoszynie będziecie uczyć odpowiednimi metodami. Jakie to są metody?
AWG: Mamy metodę dla dzieci Leo English, czyli naukę poprzez uruchamianie wszystkich zmysłów, tak aby dziecko było otoczone językiem jak w naturalnym środowisku angielskojęzycznym. Oczywiście do dziecka mówimy w sposób dostosowany do wieku, ale wyłącznie w języku angielskim. Następną metodą, jaką mamy dla dzieci, jest Leo Maniak. Ta metoda pomaga opanować ortografię, uczy dzieci koncentracji, lepszego zapamiętywania, logicznego myślenia, szybszego czytania ze zrozumieniem i notowania. Ponadto mamy wspomnianą wcześniej metodę BLS Communication, która jest przeznaczona dla młodzieży i dorosłych. Polega ona na poznawaniu języka angielskiego lub niemieckiego poprzez bezpośrednią komunikację wyłącznie w języku angielskim lub niemieckim. W komunikacji tej ważną rolę odgrywa gestykulacja, mimika i bezpośrednie podejście nauczycieli do uczniów, ponieważ wszystkie nasze zajęcia prowadzone są w energiczny, trafiający do odbiorcy sposób. Nasi uczniowie poznają te języki w różnych kontekstach, mają możliwość poznawać język angielski i niemiecki w różnych akcentach, którymi mówią nasi lektorzy.
Jak rozumiem, chcecie postawić na wysoką jakość nauczania?
KG: Oczywiście, najwyższa jakość jest naszym priorytetem, gdyż chcemy robić coś, co przyniesie nam satysfakcję w postaci zadowolonych klientów, uśmiechów dzieci. Celem naszym jest stworzenie najlepszej szkoły językowej w Krotoszynie, miejsca, gdzie rodzic będzie widział, że dzięki naszym zajęciom jego dziecko będzie lepiej radziło sobie w szkole, a poznane w naszej placówce języki pozwolą dorosłym odnosić sukcesy zawodowe w przyszłości.