W niedzielne popołudnie doszło do tragicznego wypadku motolotni na polach między Wróżewami a Benicami. Ze zgłoszenia wynikało, że motolotnia po upadku stanęła w płomieniach.
Na akcję natychmiast wysłano dwa samochody gaśnicze z JRG w Krotoszynie, pojazd gaśniczy z OSP Benice, pogotowie ratunkowe i policję.
Jak się okazało, na środku zaoranego pola paliła się motolotnia. - W odległości około 5 metrów od palącej się motolotni leżała osoba poszkodowana – nie dawała oznak życia – mówi Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. - Osoby postronne przed przybyciem straży pożarnej stłumiły płomienie na poszkodowanym mężczyźnie przy pomocy gaśnicy proszkowej, po czym za pomocą linki holowniczej odciągnęły wrak motolotni od pilota.
Strażacy zabezpieczyli teren działania i podali jeden prąd gaśniczy wody w natarciu na palącą się motolotnię. Niestety, lekarz Zespołu Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon pilota.
(ANKA)
FOT. kpt. Dariusz Kulawski